|
wyjebanewkosmos.moblo.pl
Jedyne czego żałuję to tego że olałam tylu facetów którzy chcieli sprawdzić abym była szczęśliwa tylko dla tego aby sprawdzić abyś to Ty był szczęśliwy.
|
|
|
Jedyne czego żałuję to tego, że olałam tylu facetów, którzy chcieli sprawdzić abym była szczęśliwa tylko dla tego aby sprawdzić abyś to Ty był szczęśliwy.
|
|
|
Było miło, cholernie miło. Siedząc na parapecie tak sobie myślę, że było cholernie miło. Kilka podartych na kawałeczki chwil, momentów. Przez pewien czas było cholernie miło.
|
|
|
zapraszam Cię na spacer po szczęście
|
|
|
kurwa weź zniknij, na minute, na moment, na zawsze.
|
|
|
to dziwne gdy poświęcasz komuś wszystko, a potem słyszysz nagle na do widzenia od niechcenia rzucone "nie chcę Cię znać". przecież wspomnienia nie są kartka papieru, którą można wyrzucić do kosza gdy zostanie zapisana i uznasz że nie ma ona już znaczenia... ale skoro już ktoś zadecydował za nas, że nasza wspólna kartka nie jest potrzebna ja również wezmę nową i zapisze ją na swój sposób. nie popełnię więcej błędów jakie popełniłam do tej pory. i nie chodzi o to że żałuję ale o to że ja potrafię stanąć przed lustrem i przyznać sama przed sobą że kurwa fajnie było... ja nie muszę chować głowy w piasek i udawać przed całym światem że nie znam Cię. zastanawia mnie tylko jedno. co zrobisz jeśli kiedyś przypadkiem spotkasz mnie na ulicy, zupełnie niespodziewanie. rzucisz oschłe spojrzenie? ja przejdę z dumnie podniesiona głową, pewna siebie i każdego kolejnego kroku w życiu i nawet Cie nie zauważę no bo przecież wcale się nie znamy!
|
|
|
tak cholernie potrzebowałam twojego dotyku, potrzebowałam poczuć smak twoich ust, tak cholernie pragnęłam aby twoje dłonie dotykały mojej szyi. - nie przyszedłeś. nic nowego, jednak zajebiście mocno Cię kocham.
|
|
|
wyzywasz mnie od szmat nie mając choć krzty szacunku do samej siebie lala. pozwól że spytam - jak Ci ze świadomością iż wyznałaś miłość facetowi, który jest według Ciebie męską dziwką, zakłamanym chujem, łamaczem damskich serc? Skarbeńku myśl zanim rzucisz jakąś ze swoich dennych obelg.
|
|
|
ostatni melanż u kumpla, nie zważając na wszystkich ziomków, zmierzałam do wyjścia, przechodził obok mnie mój były. ''niechcący'' wylał na mnie cole po czym z cwaniackim uśmiechem zaproponował , że przepierze mi bluzkę w łazience. zabrałam plastikowy kubek z piciem jakiemuś przechodzącemu typowi po czym wylałam ją na jego łeb, szyderczo uśmiechnęłam się i powiedziałam ''nie trzeba, jesteśmy kwita''
|
|
|
śmieszą mnie momenty kiedy oglądam film z ojcem, te momenty w których jest 'scena dla dorosłych' kiedy zaczyna niechcący przyciskać klawisze pilota. uwielbiam to, że nadal uważa mnie za swoją małą dziewczynkę.
|
|
|
w rytm Gurala grałam z kumplem w kosza na szkolnym boisku, spytał czemu jestem inna od innych panienek, uśmiechnęłam się i rzuciłam piłką do kosza za trzy. złapał piłkę i powiedział 'no pewka, jesteś 8 cudem świata, nie?'
|
|
|
|