|
wyjdz.moblo.pl
Widziałam potwora za łóżkiem. Miał wielkie wystraszone oczy niezdrową cerę i matowe włosy. Zawsze bałam się potworów zza łóżka. Mama mówiła że zjadają dzieci które nie
|
|
|
wyjdz dodano: 13 listopada 2009 |
|
Widziałam potwora za łóżkiem. Miał wielkie wystraszone oczy, niezdrową cerę, i matowe włosy. Zawsze bałam się potworów zza łóżka. Mama mówiła, że zjadają dzieci które nie słuchają rodziców.
Ten potwór wyglądał na bardziej przestraszonego ode mnie. Przyjrzałam mu się dokładnie. W małej, wychudzonej rączce ściskał brudnego, futrzanego miśka. Nagle potwór zniknął.
Następnego wieczoru, potwór z powrotem wyszedł ze swojego ukrycia. Tym razem nie miał już miśka, a jego oczy nie były wielkości talerzyków do ciasta. Zapytałam, gdzie zostawił swoją zabawkę. Opowiedział mi o małej dziewczynce, która jako jedyna odważyła się go oswoić, i polubiła go takim jakim jest, wszystkie jego wady i zalety. Mówił, że potrafiła znieść nawet jego dziwny zwyczaj chowania się pod łóżkiem. Pewnego dnia dała mu misia, a rodzice zabronili dziewczynce kontaktu z potworem. Powiedział mi, że samotność jest mordercą. Że z dnia na dzień czuje się coraz gorzej, powiedział że to Ona barwi jego cerę na kredowy kolor,
|
|
|
wyjdz dodano: 13 listopada 2009 |
|
i pójdę na najdroższą kawę w mieście, do najpiękniejszej cukierni. będę tam siedziała taka dumna i niezależna. a potem wyjdę na te deszczowe choć ciepłe ulice, włożę w uszy słuchawki i będę delektować się moim ulubionym kawałkiem oraz uśmiechać do wszystkich przechodniów.
poczuje się wolna. naprawdę wolna. i powiem sama sobie,że świat bez ciebie też może być kolorowy!
|
|
|
wyjdz dodano: 12 listopada 2009 |
|
Ciemny pokój, śmiertelna cisza.. na środku dywanu siedzę ja.. Nie chowam twarzy w dłoniach, tutaj nie muszę kryć swych łez. Rozglądam się i zastanawiam, co sobie myślą o mnie te cztery lawendowe ściany.. Śmieją się ze mnie do rozpuku.. czy solidaryzują się w moim cierpieniu.. ? Nie chciałabym słyszeć ich śmiechu.. Ale gdyby mogły pogłaskać po głowie.. przytulić, zapewnić, że ‘będzie dobrze’, powiedzieć co słyszały, co widziały.. Ale są tak niesamowicie bezradne! Za to nikt nie wie tyle, co one!
|
|
|
wyjdz dodano: 11 listopada 2009 |
|
pamiętam czasy, kiedy zawsze pierwsza łyżka Twojego nowo otwartego jogurtu była dla mnie
|
|
|
wyjdz dodano: 11 listopada 2009 |
|
leżę w łóżku i rozmawiam z sufitem. dlaczego? wydaje mi się że rozumie więcej niż podłoga.
|
|
|
wyjdz dodano: 11 listopada 2009 |
|
Pamiętasz to jeszcze? Jak przy pierwszych spotkaniach przechodziły nam dreszcze? Gdzie minuta trwała wieki a sekunda całe lata nie było więcej świata.. opisy Pamiętasz to jeszcze? Jak przy pierwszych spotkaniach przechodziły nam dreszcze? Gdzie minuta trwała wieki a sekunda całe lata, nie było więcej świata..
|
|
|
wyjdz dodano: 11 listopada 2009 |
|
Brakuje mi tych spotkań, bo przez ten krótki czas wydawało mi się, że coś ma sens. Pewnie złudnie jak zwykle. Takie dziwne wrażenie, że warto cokolwiek. Prawie nie pamiętam tego uczucia, tak rzadko mnie odwiedza. Żyję, owszem. I właściwie nic poza tym. Na niczym mi jakoś szczególnie nie zależy. A wtedy przez krótką chwilę naprawdę mi się żyć chciało...
|
|
|
wyjdz dodano: 11 listopada 2009 |
|
Czasami nad ranem, ciągle jeszcze pijana, budziłam się, drżąc z zimna, i musiałam pójść do łazienki. Wracając, widziałam swoje odbicie w lustrze. Policzki poorane ciemnymi strużkami resztek po makijażu. Czerwone plamy zaschniętego wina, rozlanego na moje piersi, gdy ręce trzęsły mi się od łkania lub gdy byłam już tak pijana, że rozlewałam wino, podnosząc kieliszek do ust. Włosy przyklejone do czoła i szyi. I gdy widziałam to odbicie w lustrze, dostawałam ataku nienawiści i pogardy do siebie, do niego, do nas ...
|
|
|
wyjdz dodano: 11 listopada 2009 |
|
Uwielbiam gdy wieczorem do mnie dzwonisz i opowiadasz jak to wspaniale spędziłeś swój dzień i tęsknisz za mną .Pytasz czy nie jest mi smutno ,że musiałeś wyjechać , i pocieszasz mnie , i mówisz ,że jak wrócisz to nie opuścisz mnie już nigdy..
zrób tak.
proszę chociaż udawaj
|
|
|
wyjdz dodano: 11 listopada 2009 |
|
Czasami mi się wydaje, że mogę bez niego istnieć. Że wcale o tym nie myślę i niczego mi nie brakuje. I że to wcale nie jest istnienie połowiczne, niepełne, wybrakowane jak popsuty przedmiot. Chodzę, mówię, śmieję się, czytam, bawię się, myślę. Ale to nie tak. Zawsze przychodzi moment, w którym coś mnie nagle uderza, że mało nie zwala mnie z nóg. Jakaś porażająca, nagła świadomość niepełności, niekompletności, pustki. Jakbym otworzyła drzwi, za którymi nic nie ma.
|
|
|
wyjdz dodano: 10 listopada 2009 |
|
To, że za Tobą już nie tęsknie, nie znaczy, że o Tobie
zapomniałam...
|
|
|
wyjdz dodano: 10 listopada 2009 |
|
To nie tak, że się poddałam. po prostu daję sobie spokój, bo to nie ma żadnego sensu, a niedługo nie będzie miało znaczenia .
|
|
|
|