|
wred0tka.moblo.pl
czasem mam ochotę wrzasnąć ci na cały głos do ucha żeby coś się w tobie ruszyło drgnęło . coraz częściej mam wrażenie że nawet to nie zrobiłoby na tobie wrażenia
|
|
|
czasem mam ochotę wrzasnąć ci na cały głos do ucha , żeby coś się w tobie ruszyło , drgnęło . coraz częściej mam wrażenie , że nawet to nie zrobiłoby na tobie wrażenia . za bardzo dajesz mi do zrozumienia , że w twoim życiu już jestem nikim.
|
|
|
ktoś mocno szarpnął za klamkę drzwi wejściowych . zorientował się , że są zamknięte , więc zaczął natarczywie dzwonić dzwonkiem. pobiegłam do drzwi i zobaczyłam tatę. chciałam doskoczyć , dać choć jednego buziaka , ale przeszedł szybko do łazienki trącając mnie ramieniem . przemył ręce i twarz . stałam pod ścianą w korytarzu pytając , gdzie jeszcze wychodzi . - jadłaś coś ? . - nie słuchał mnie widocznie . rzucił szybkie pytanie . - w szkole , drożdżówkę . - obiadu matka nie zrobiła ?. - w pośpiechu wyciągnął z szafy marynarkę i w tej samej chwili szukał kluczy. - z resztą nieważne. - kontynuował . - co zjesz ? pizzę ? tortillę ? . - płatki , tato . - jakie ? zeskocz ze mną do sklepu to sobie wybierzesz . - sprawdził godzinę w komórce . - albo nie , masz . - wyciągnął banknot z kieszeni i masę drobnych . - kupisz sobie sama , ja wrócę późno . - dał mi je i wyszedł . wszystkie drobne wypadły mi z rąk odbijając się od zimnych płytek , identycznie jak krople łez skapujące po policzkach .
|
|
|
leżałam naprzeciwko błądząc wzrokiem po jego twarzy . zatrzymałam się na pełnych ustach powoli ich sięgając . dłonie przysunęłam do jego klatki i poczułam jego mocno bijące serce . wręcz przeszył mnie wzrokiem . - a tobie co tak serducho wali ? . - uśmiechnęłam się , kiedy on zamknął oczy mówiąc : - nawet nie pytaj dlaczego . zaraz kurestwo przestanie . - wziął oddech . - kurwa , nadal wali . - burknął . zaśmiałam się i wtuliłam całując jego ramię , a on przekręcił się na plecy tak , że mogłam swobodnie leżeć na jego torsie . przeczesywał mi palcami włosy , gładził po policzku , szyi i plecach . pod jego dotykiem mimowolnie zamykały mi się powieki . w pewnym momencie przerwał ciszę : - wiesz dlaczego serce mi tak biło ? chciałem powiedzieć , że cię kocham . - dobrze , że leżałam bo w przeciwnym razie jak długa padłabym na ziemię . przez środek brzucha przeszła niespotykana dotąd fala ciepła , a kiedy wyszeptałam : - ja ciebie też . - poczułam jak cały ciężar spada mi z serca .
|
|
|
Tęsknisz wtedy, kiedy czujesz, że swym krzykiem powyrywałbyś wszystkie drzewa. kiedy czujesz, że spojrzeniem mógłbyś zgasić słońce. tęsknisz wtedy, kiedy masz ochotę swoje łzy zwinąć w kamienie i rzucać nimi o szyby, by rozpadły się na milion drobnych kawałeczków. tak samo, jak rozpada się twoje serce, kiedy ukochana osoba wsiada do pociągu.
|
|
|
Dziś ciężko mi uwierzyć, jak mogłam być taką idiotką, że pozwoliłam Ci przeniknąć do mojego serca. Że pozwoliłam Ci zawładnąć całym moim życiem. Dziś ciężko mi uwierzyć, że to Twoje oczy były dla mnie otaczającym światem. I wiedz, że ciężko mi uwierzyć, że ktoś taki jak Ty był powodem moich łez wylewanych codziennie w poduszkę. Żałuję, że oddałam Ci serce - teraz chcę je odzyskać. Żałuję, że straciłam tyle czasu wciąż myśląc o Tobie. Tyle mnie ominęło i tyle ludzi odtrąciłam. Dziś żałuję, cholernie żałuję, że Cię szczerze pokochałam... Teraz Cię szczerze nienawidzę. Czuję, że swoim egoizmem wyleczyłeś mnie z samego siebie. Ostatni raz mam Ci coś do powiedzenia - uprzejme SPIERDALAJ.
|
|
|
Mam do Ciebie prośbę. Poważną, nie pierwszą, ale ostatnią. Zniknij z mojego życia na zawsze. Nie możemy być w tym samym miejscu, na tej samej imprezie, bo dobrze wiesz jak się to skończy. Więc mimo tego bólu pamiętam te dobre rzeczy. Bo wniosłeś i znaczyłeś w moim życiu tyle co nikt inny do tej pory. Dzięki Tobie poznałam prawdziwą nadzieję. Dzięki Tobie dowiedziałam się, że można płakać ze szczęścia, bo komuś bliskiemu coś się udało. A Ty jesteś dla mnie bardzo bliski. Bez Ciebie nie ma już nic. Nawet nie pamiętam co było przed Tobą.
|
|
|
- Pani go kocha?
- Poznaję go na nowo każdego dnia i pamiętam, że to mężczyzna, którego wybrałam i który wybrał właśnie mnie... Pamiętam jego zapach, jego śmiech, jego uśmiech, pierwsze spotkanie i wszystko, co mi się z nim kojarzy. Wiem którą ręką kroi mięso i wiesza aparat fotograficzny na szyi. Jakie lubi kolory i samochody. Każdego dnia przypominam sobie, że go kocham i cieszę się, że jest koło mnie. Kiedy musimy sobie coś wyjaśnić, rozmawiamy. Kiedy chcemy pomilczeć - milczymy. Różnimy się, spotykamy, odchodzimy, nie zlewamy się w jedno, ale dotykamy swojej przestrzeni, jesteśmy razem..
|
|
|
Najgorsze z uzależnień? Uzależnienie się od drugiego człowieka, od jego głosu, dotyku, zapachu, śmiechu, obecności. Od niego wszystko się zaczyna i na nim wszystko się kończy. Jest Twoim słońcem, nocą, powietrzem, wszystkim bez czego nie umiesz żyć. Możesz go jeść, pić, palić, ćpać i nawet kiedy wiesz że Cie niszczy nadal jesteś przy nim z miłości która z czasem wypala się. Później jesteś z nim z resztek miłości i z obowiązku, bo są niespełnione obietnice które musisz spełnić bo obiecywałaś.
|
|
|
ja też mam przecież serce, którego często nie chcesz.
|
|
|
siedząc na jednej z granic swojego serca liczyła łzy aby zapomnieć.
|
|
|
Każda spędzona z Nim sekunda zwiększy tylko ból,który bedę musiała znosić po naszym rozstaniu.Byłam jak narkoman, któremu kończyły się zapasy. Dzień, w którym miałam zacząć przymusowy odwyk zbliżał się nieubłagalnie, i im więcej miałam strzelic sobie działek ,tym bardziej miałam pózniej cierpiec.
|
|
|
i pewnie zapomniałabym gdyby każda najdrobniejsza rzecz nie kojarzyła mi się z Tobą, gdyby każde miejsce nie przypominało mi naszych spotkań, gdybyś nie śnił mi się po nocach,gdyby wieczory nie były tak długie.
|
|
|
|