|
Mam dla ciebie mały prezent, znów mam cię w sercu.
Znów nie śpię po nocach, marzę o szczęściu.
|
|
|
Nie umiem cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość.
Ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z tobą.
|
|
|
Dobrze wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać.
Ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach.
Mam ją tylko dla ciebie, całe serce dla ciebie mam.
Wszystko dla ciebie, jak wiele, może nawet nie wiesz...
|
|
|
Nie pytaj mnie o jutro, chcę mieć więcej niż nic.
Masz coś do mnie- trudno, nie mam więcej niż ty.
|
|
|
I znowu patrzę na te twarze z lękiem...
Życie - krucha konstrukcja z marnym fundamentem.
|
|
|
Kolejny raz znowu, coś cię spotka.
Kolejny raz spróbuj, musisz to przeżyć.
Bo kolejnego razu, może już nie być.
|
|
|
Minuty lecą nieubłaganie, co z nami będzie, co się z nami stanie? Trzymaj mnie w opiece Panie.
|
|
|
Głowa do góry człowieku, nie martw się niczym.
Ile było takich sytuacji, nikt nie zliczy.
Albo przemilczy, po co je wspominać.
Niech cię opuści każda nieprzyjemna chwila.
|
|
|
Twierdzisz, że jesteś wporządku, a na koleżkach przekręty.
Prosto w oczy słodkie słowa, w plecy metalowe pręty.
|
|
|
Analizuje życiorys, historia czasem się powtarza.
Kto czyta niech uważa, wokół pełno ludzi o dwóch twarzach.
Ta myśl mnie przeraża, jak ta plaga się rozmnaża.
Budząc zaufanie, mówiąc fałszywe rzeczy,
prawda jest taka, że najchętniej wbili by nóż w plecy.
|
|
|
Może z trudem, lecz zobaczyłam to wreszcie,
że dwulicowych ludzi jest od chuja w tym mieście.
|
|
|
Dobrze pamiętam wszystkie nie szczere twarze.
Fałszywych ludzi, ukrytych pod kamuflażem.
Kłamstwo z nimi idzie w parze, obłuda, nie ufaj takim.
Bo poważne błędy zawsze dają się we znaki.
|
|
|
|