|
Czas jak deszcz- szybko ucieka. Czas człowieka płynie jak rzeka...
|
|
|
Powinieneś znać mnie lepiej niż własne kieszenie.
Powinieneś wiedzieć dobrze, że za szybko się nie zmienię.
Powinieneś być moim marzeniem.
Powinieneś zachowaniem i wyglądem udowadniać miłość.
Czułe ruchy, szepty, nie zawiłość.
Szacunek, szczere słowa, musisz wiedzieć czego chcesz.
We mnie też, oparcie będziesz mieć, dobrze wiesz.
Nie możesz przecież sprawiać mi zawodu.
Nie możesz robić z byle czego kłopotu.
Bo jeśli problem za problemem, powiem krótko - skończ scenę.
|
|
|
Nie zamierzam prowadzić z tobą żadnych gier.
Najważniejsze to być wobec siebie fair.
|
|
|
Przychodzą takie chwile kiedy wszystko pęka. I jedyne na co nas stać to płacz, potok łez, które mówią wszystko.
|
|
|
Bo ty i ja, anioły dwa,
mijamy się każdego dnia,
bo ty i ja, to tylko gra,
czy skończy się gdy spadnie
pierwsza łza...
|
|
|
pisze słowa, których nigdy nie wypowiem,
ty je czytasz, bo nie patrzysz w moje oczy,
tak naprawde nigdy się nie dowiesz
jak smakują moje usta i jak pachną włosy.
|
|
|
Miłość, którą darzę życie bo,
jest piękne, chociaż czasem daje w kość.
Ale kocham, całym sercem.
Biorę dużo i pragnę dać więcej.
|
|
|
A dziś będę zwykłą dziewczyną. Bez wytuszowanych rzęs i idealnie ułożonych włosów. Bo po co mam to robić? Przecież Ciebie już nie ma.
|
|
|
Siemasz kwiatuszku, prezentujesz się konkretnie.
|
|
|
Znów dzwonił z miłosnym wyznaniem. Znów nie był trzeźwy...
|
|
|
Gdyby nie było jutra, pewnie zadzwoniłabym do Ciebie i powiedziała, że zajebiście mi zależy.
|
|
|
A Ty wciąż dostępny. A do mnie nie piszesz. To tak bardzo boli. Ale przyzwyczajam się do bólu... I w końcu się przyzwyczaję do bólu, a zarazem odzwyczaję od Twojego pisania do mnie. I zapewne Ty... Zapewne TY wtedy napiszesz...
|
|
|
|