|
whiteend.moblo.pl
Był moim tlenem moim narkotykiem. Przez niego nie jadłam nie spałam nie mogłam bez niego oddychać każdy dzień myślałam o nim był ze mną w snach i towarzyszył mi
|
|
|
- Był moim tlenem, moim narkotykiem. Przez niego nie jadłam, nie spałam, nie mogłam bez niego oddychać, każdy dzień myślałam o nim, był ze mną w snach i towarzyszył mi w każdej codziennej czynności...
- Nie było warto... Tak cię skrzywdził.
- Nie było warto? Człowiek wytrzyma najgorsze tortury, ale spróbuj mu choć na jeden dzień odebrać tlen. No spróbuj.
|
|
|
gorzkie usta
smutne oczy
rozmazany tusz na policzkach
|
|
|
dostałam wszystko o co walczyłam.odzyskałam coś co myślałam,że straciłam na zawsze. moje życie zmieniło się się w tak krótkim czasie w niewyobrażalny sposób.powinnam być szczęśliwa, bo w końcu te wszystkie łzy, cierpienia i nerwy nie poszły na marne. lecz mimo wszystko,gdybym mogła cofnąć czas nie zastanawiałabym się ani chwili.wybrałabym zupełnie inny kierunek swojego życia. tak.dostałam wiele, ale straciłam jeszcze więcej.czasu nie cofnę, ale mogę zacząć od początku.kolejny cel życia.
|
|
|
Śniłam, że mnie zabrakło, a ty byłeś taki przerażony....
|
|
|
bądź nieprzytomnie szczęśliwa, przynajmniej udawaj.
|
|
|
Wiesz, czego nie znoszę? Jednej rzeczy tylko. Nadziei. Zawsze, kiedy jestem pewna, że coś się skończyło, że nie ma sensu, że spalone i pozamiatane, uspokajam się i spokojnie brnę do przodu. Wtedy ta kurwa przychodzi do mnie i z niewinnym uśmieszkiem mówi do mnie: "a może jednak...?" I rozpierdala mi wszystko na nowo..
|
|
|
Funkcjonuję . To dobre słowo na obecny stan rzeczy . Chodzę , mówię , oddycham , staram sie nie płakać , aa czasami nawet próbuję się uśmiechać
|
|
|
wiesz za czym tęsknie n a j b a r d z i ej ? za zapachem twojej bluzy, za dotykiem twojej dłoni, za biciem twojego serca...
|
|
|
Kobieta wie, że 2+2 zmieni się w pięć, jak będzie długo płakać i zrobi awanturę
|
|
|
Cycki to nie jedyna część ciała. Liczy się wnętrze - No fakt, wątroba też fajnie wygląda
|
|
|
Pieściłeś mnie swych warg słodyczą, których nigdy nie przeliczą.
|
|
|
Byśmy zachowali się na zawsze w tej nieśmiertelności.
|
|
|
|