głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
Codziennie chodził na cmentarz  by... teksty

wezczekaj dodano: 13 kwietnia 2012

Codziennie chodził na cmentarz, by zapalić znicz, by znowu poczuć jej obecność. Nie docierało do niego, że jej już nie ma i nigdy nie wróci, że nigdy jej już nie obejmie, nie pocałuje, nie poczuje ulubionych perfum czy szamponu do włosów, w nocy nie będzie mógł się przyglądać jak śpi, oddycha, wsłuchiwać się w bicie jej serca, słyszeć jej cudowny śmiech, widzieć uśmiech kierowany tylko do niego, kłócić się o nic, a potem godzić, już nie poczuje jej dotyku który sprawiał, że przez jego ciało przechodziły dreszcze, już nigdy nie poczuje po prostu jej obecności, tego że jest, pozostały mu tylko zdjęcia i wspomnienia,które wywoływały tyle bólu, łez i cierpienia. Kiedy odchodził z cmentarza delikatnie dotykał ustami ziemi gdzie spoczywało jej ciało, po policzku spływała kolejna łza, za każdym razem gdy odchodził czuł jakby znowu ją tracił.

czy jest sens oddychania i bycia tu... teksty

wezczekaj dodano: 13 kwietnia 2012

czy jest sens oddychania i bycia tu, jeśli umarło w nas już wszystko?

Gorące cappuccino parzące dłonie... teksty

wezczekaj dodano: 13 kwietnia 2012

Gorące cappuccino parzące dłonie , obok paczka malboro chociaż rzucasz palenie . W głowie zamęt , jedno imię i kurwa nie wiesz co się z tobą dzieje.

szłam wolnym krokiem z głową... teksty

wezczekaj dodano: 13 kwietnia 2012

szłam wolnym krokiem z głową spuszczoną w dół. nuciłam sobie pod nosem kawałek jakiejś piosenki, którą zarazili mnie kumple i co chwilę nerwowo poprawiałam swoje długie włosy. kopałam pustą puszkę pepsi kiedy z kimś się zderzyłam. chciałam podnieść głowę i zobaczyć kto to, ale nie musiałam. tak dobrze znana mi fala perfum zalała moje nozdrza. uśmiechnęłam się i spojrzałam w górę. stał przede mną. stał w fioletowej koszulce, czarnych spodniach i czerwonych skejtach. jego czekoladowe oczy były wpatrzone w moją osobę, a ja miałam ochotę się na niego rzucić i ucałować. - wybacz. - wyjąkał cwaniacko śmiejąc się i wyciągając ku mnie prawą rękę. drżąc wyciągnęłam swoją i wtuliłam w jego. wplótł w moje chłodne palce i przyciągnął do siebie , a dalej? dopisz sobie sam bo mnie kurwa budzik zbudził oznajmując, że czas powrócić do rzeczywistości.

jak się wtedy czułam? do dziś tego... teksty

wezczekaj dodano: 13 kwietnia 2012

jak się wtedy czułam? do dziś tego nie rozgryzłam. pragnęłam zniknąć, wyczyszczając moją rubrykę wszędzie gdzie tylko było jakieś wspomnienie związane ze nim. pragnęłam oddzielić serce od rozumu, chowając jedno do szklanego pojemnika i wrzucić je do śmietnika. chciałam schować swoje brązowe oczy i zabić pamięć. rozedrzeć ubrania, i stłumić jego śmiech. pragnęłam zginąć. tak naiwnie i żałośnie gdzieś pośród innych, bezradnych twarzy

To picie zmienia pryzmat  historia... teksty

wezczekaj dodano: 13 kwietnia 2012

To picie zmienia pryzmat, historia jest jak blizna

siedzę i wciskam w siebie kolejną... teksty

wezczekaj dodano: 13 kwietnia 2012

siedzę i wciskam w siebie kolejną bombę kaloryczną, jaką jest pizza, po czym popijam ją schłodzonym Desperadosem. patrzę w to gwieździste niebo i zastanawiam się, czy w tym pieprzonym życiu jest choć odrobinka miłości, kawałek szczęścia, albo troszkę uczuć. ale po chwili dochodzę do wniosku, że to niemożliwe, bo ludzie są cyniczni i wypełnieni po czubek skurwysyństwem.

widzisz dziewczynkę w różowej... teksty

wezczekaj dodano: 13 kwietnia 2012

widzisz dziewczynkę w różowej sukience z prawej strony? tak, tę blondynkę. spędziła długie dnie i noce, czekając na wyniki badań. dostrzegłeś wzrok tamtej kobiety przy stoliku? tak, w tej szmaragdowej tunice. modliła się do Boga, by jej mąż przeżył ciężką operację. popatrz na tego mężczyznę przy oknie. przez niekończące się 13 minut, trzymał za rękę swoją żonę, której przedwcześnie odeszły wody. spostrzegłeś trójkę rodzeństwa, którzy pusto wpatrują się w drzwi? oni ze strachem oczekiwali na telefon, który powiedziałby im, że ich rodzice zginęli w wypadku autokarowym. wiesz co ich wszystkich łączy? niepewność, która wraz z krwiobiegiem ogarnia całe ciało człowieka. ten brak wiedzy, brak pewności, że wszystko będzie dobrze.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć