|
weruskowa.moblo.pl
: :
|
|
weruskowa dodał komentarz: |
18 października 2011 |
|
wiecie co trzyma mnie codziennie przy życiu? nie myśl, że mam najwspanialszego chłopaka na świecie, bo nie mam go w ogóle - mój ideał odszedł i nie wróci. przy życiu trzyma mnie myśl, że mam w swoim świecie kogoś takiego, komu mogę powiedzieć dosłownie wszystko. nieważne ile razy to mówiłam, nieważne czy przyszło mi to do głowy przed chwilą, nieważne czy głośno myślę. wysłucha wszystkiego, dosłownie. zawsze wesprze. udzieli dobrej rady. zmotywuje do działania. opieprzy, jeśli zacznę marnować sobie życie. wie, w jaki sposób mnie uspokoić. wie, co powiedzieć, by wywołać na mojej twarzy szczery uśmiech. nie konsultując się ze sobą, wiemy, że myślimy o tym samym. robimy to samo. nie pozwala mi robić głupot samej. nie zostawia, kiedy potrzebuję odrobiny ciepła i miłości. tą osobą jest moja przyjaciółka. dziękuję Ci zakłos, z całego serducha ♥! / weruśkowa.
|
|
weruskowa dodał komentarz: |
17 października 2011 |
|
kiedyś usiądziemy razem w knajpie. wypijemy piwo, pogadamy o życiu, pośmiejemy się jak dawniej. ale to nie będzie to samo. ja nie będę topić się w Twoim spojrzeniu, ani przygryzać warg. będę dumna i niewzruszona na Twoje lamenty o złych kobietach. nie przytulę i nie okłamię, że będzie dobrze. bo będę doskonale wiedzieć, że inne kochane oczy czekają na mnie w mieszkaniu. ♥
|
|
weruskowa dodał komentarz: |
16 października 2011 |
|
po prostu tylko przy Nim byłam tak naprawdę szczęśliwa, że widzieli to wszyscy. nie musiałam nic im mówić, oni to widzieli... emanowałam tym. emanowałam szczęściem. / weruśkowa.
|
|
|
moja każda cząsteczka, z której się składam tęskni tylko za Tobą.. / weruśkowa.
|
|
|
no dobra. brakowało mi pisania tutaj. miałam już tyle pomysłów, co mogłabym napisać, ale się powstrzymywałam a pomysły gdzieś umknęły, niestety. jutro prawdopodobnie niczego nie dodam, gdyż jadę na cały dzień do krakowa z przyjaciółką i jej chłopakiem. ale może coś przyjdzie mi do głowy w pociągu. tymczasem trzymajcie się cieplutko, w te jesienne, zimne i deszczowe dni :* dobranoc :*
|
|
|
myślałam o Nim, robiąc sobie herbatę i zagłębiając się w myślach. przypomniałam sobie, jak u Niego byłam. jak Go obserwowałam, jak robił sobie jeść czy pić. jak krzątał się po kuchni szukając dwóch kubków, dla mnie i dla Niego. jak obserwowałam każdy Jego gest, uśmiech, jak delektowałam się każdym Jego pocałunkiem. jak mnie przytulał. jak na mnie patrzył. myślałam również o tym, jak Jego pies przybiegł się ze mną przywitać, a On podchodząc i mnie obejmując szepnął 'no widzisz, kochanie, polubiła cię'. ocknęłam się z mokrymi od łez policzkami. tak, wciąż za nim cholernie tęsknię... / weruśkowa.
|
|
|
jak na razie wpisów żadnych nie będzie. brak weny. brak chęci do czegokolwiek. weruśkowa wysiada psychicznie. wrócę jak odzyskam chociaż jedną z tych rzeczy. tymczasem żegnam się na czas nieokreślony... pjona, moblowiczki!
|
|
|
kiedyś papieros w mojej dłoni był oznaką nieradzenia sobie z czymś. dziś pomaga mi przetrwać. uspokaja, łagodzi wszelakie bóle. nie twierdzę, że te wszystkie substancje smoliste mnie zabijają. zabija mnie coś innego. pewne wspomnienie. wspomnienie Ciebie zaciągającego się i wypuszczającego dym w postaci kółek. wspomnienie Ciebie pachnącego dymem nikotynowym. wspomnienie Ciebie, palącego ze mną papierosa na pół, w między czasie całującego moje usta. to mnie najbardziej zabija, nie jakieś gówna zawarte w tytoniu owiniętym białą bibułką. po prostu zabijają mnie wspomnienia... mimo to, nie przestanę palić, bo to jedyne namacalne wspomnienie związane z Tobą, kochanie. / weruśkowa
|
|
|
dlaczego widzisz moje łzy i nic z tym nie robisz? dlaczego stałeś się takim skurwysynem? / weruśkowa.
|
|
|
|