|
weeeezsie.moblo.pl
Co dzień kradniesz jakąś cząstkę mnie. Odczep się mam Cię dość.. dajesz mi w kość!
|
|
|
Co dzień kradniesz jakąś cząstkę mnie. / Odczep się, mam Cię dość.. dajesz mi w kość!
|
|
|
Dobrego rapu nie puszczą Ci na vivie.
|
|
|
Wszyscy są fałszywi, tego nauczyła mnie mama.
|
|
|
Codziennie rano przy stole, kiedy na myśl przychodzisz mi Ty.. zwracam całe śniadanie.
|
|
|
Nałóg.
Za dziecka odmawiałem, później piłem tylko okazyjnie.
Mijały dni, a ja nie mogłem się powstrzymać od wypicia choć jednej puszki. Po kilku latach zapisałem się do AA. Nie pomogło. Alkohol niszczył mnie coraz bardziej. Byłem w stanie płakać z bólu jak niewinne dziecko, któremu zabierano zabawkę. W końcu okazało się, że wątroba mi wysiada. Załamałem się. Wraz z wątrobą miałem dziwne zaburzenia nerwowe. Gdy coś mi nie pasowało, denerwowało, to wyżywałem się na żonie i dwójce dzieci.
Sześć lat później rozwiodłem się z żoną i zamieszkałem na ulicy. Skończyłem jako żebrak.
|
|
|
Pretekst.
Ile jeszcze jesteśmy w stanie wymyślić pretekstów na jedną, głupią rozmowę? Z dnia na dzień, coraz bardziej próbujemy sobie wmawiać, że wszystko będzie okej, wytrzymamy. Boimy się zderzenia z rzeczywistością.
Jest coś takiego, co nas zupełnie od wszystkiego powstrzymuje, a my czujemy się jak uwięzieni w labiryncie rozpaczy. Gdzie wtedy szukać pomocy? Nigdzie! Trzeba jak zawsze samemu się z tym uporać.
/Jedyną dobrą odpowiedzią według mnie, na pytanie 'Dlaczego?' jest odpowiedź 'Siła wyższa' - treściwa.
|
|
|
Niedoskonała cisza.
W pokoju bez okna, którego ściany były całe czarne, siedziała dziewczyna. Potrafiła ona dniami i nocami płakać. Nikt nie wiedział co/kto jest powodem jej smutku. Żadna osoba nie umiała jej pomóc, nawet najbliżsi. Wmawiała każdemu, że problemy powinno się rozwiązywać samemu.. jednak za najwierniejszego przyjaciela miała ciszę. Jak można mieć za przyjaciela 'nic' ? Wielu psychologów i psychiatrów próbowało odpowiedzieć na to pytanie, lecz nikomu się nie udało. Ona jako jedyna wiedziała.
Łzy tworzyły strumyk na jej policzkach, serce biło coraz to szybciej i mocniej. To według niej była rozmowa z ciszą, którą potrafiła niegdyś zagłuszać 'szumem' oddechu.
|
|
|
Na schronienie w Twoich ramionach nie można liczyć. Patrzyłbyś się tylko, jak jakiś koleś mnie morduje. Krew moja dodawałaby Ci siły, posmakowałbyś jej po czym wyrwałbyś mi serce.. i uciekłbyś z miejsca zbrodni, jak gdyby nigdy nic.
|
|
|
Czuła jego oddech na skórze. W tej samej chwili, krew przepływała jej jak lawa wulkaniczna, która nagle miałaby wybuchnąć i prysnąć mu na twarz.
|
|
|
Idziemy przez życie, łamiąc wszelkie zasady.. a towarzyszy nam muzyka w słuchawkach.
|
|
|
Uszkodzona dusza pośród zagubionych w chaosie ludzi.
|
|
|
Potrafiłbyś nakleić plaster na moje serce tak, żeby go ponownie nie zranić?
|
|
|
|