|
wdycham_dym.moblo.pl
2. Obraz jest rozmazany jakby było Cię coraz mniej. Jakby każda minuta odbierała mi kawałek Ciebie. Boję się. Tak wiem ze serce bije tak szybko ze strachu. Nie chcę C
|
|
|
2. Obraz jest rozmazany, jakby było Cię coraz mniej. Jakby każda minuta odbierała mi kawałek Ciebie. Boję się. Tak, wiem, ze serce bije tak szybko ze strachu. Nie chcę Cię tracić, a nie mogę nic zrobić żeby zatrzymać Cię przy sobie. Zaraz nie będzie Cię już w ogóle. Zostanę tu bez Ciebie i nie wiem, czy sobie poradzę. Nie wiem, czy tęsknota nie będzie silniejsza. Chcę ten ostatni raz Cię dotknąć. Jednak nie mogę, Ciebie już nie ma. Zegar zatrzymał się, w miejscu kiedy stałaś się już całkowicie niewidoczna. Potem znowu wszystko zaczyna diametralnie wracać do normy. Wskazówki wskazują kilkanaście minut po trzeciej. Znowu siedzę przy oknie. Przyglądam się kroplom spływającym po szybie, deszcz ustaje. Kładę się z do łóżka. Czując Twój zapach na nim zasypiam z nadzieją, że mi się przyśnisz.
|
|
|
1.Zapadł mrok, już kilka godzin temu. Zegar wskazuje za 5 minut trzecią. Patrzę przez okno, ciemność pochłania wszystko. Obejmuję każdy element miasta, robi to dokładnie, tak, że prawie staje się niewidoczne. Nic nie jest w stanie przedrzeć się przez tą czerń, no może tylko jasne światło ulicznych lamp, rozmieszczonych dość symetrycznie. Reszty nie widać. Słychać deszcz uderzający o parapet. Jest tak głośny, jakby próbował zagłuszyć moje myśli. Wpatrując się w tą otchłań zauważam ciemną postać, a może to tylko moja wyobraźnia kreuje kogoś na ulicy. Może chcę zobaczyć tam Ciebie. Po chwili znowu pustka. Nikogo nie ma. Nadzieja na to, że to Ty mogłabyś tam stać szybko uciekła wraz z upływającym czasem. Wskazówki zaczynają się jakby cofać. Chyba do momentu kiedy miałam Cię przy sobie. Teraz znowu jesteś ze mną. Leżymy na łóżku, całując się delikatnie. Mówisz coś chyba do mnie, a może mi się wydaję. Może dookoła panuje cisza i słychać tylko bicie serca. Widzę Cię, ale jakoś niedokładnie.
|
|
|
Nie obiecuj, że będziesz zawsze, bo obietnice bez pokrycia nie są nic warte. Nie oczekuje tego od Ciebie. Chcę tylko Twojej obecności. Potrzebuje tej świadomości, że należę do Ciebie i nikt nie jest w stanie tego zmienić. Wierzę w Nas, w to co nas łączy i nie zostawię tego. A kiedy będziemy miały siebie na wyłączność będę dbać o to, by na Twojej twarzy każdego dnia był szczery uśmiech. Będę dbać o Twoje szczęście, za wszelką cenę. Oddam Ci wszystko co jest we mnie najlepsze. Wady zostawię. Boję się, że mogą wywołać smutek, nie chcę widzieć Twoich łez.
|
|
|
"Po omacku szukam Twoich rąk w zimnej pościeli"
|
|
|
A jeśli będzie to możliwe dam Ci cały świat, nawet na chwilę.
|
|
|
"Kiedy budzisz się obok Niej i chcesz oddychać"
|
|
|
Dojdziemy najdalej ze wszystkich. Obiecuję.
|
|
|
I wiem, że kiedyś będę Cię mieć przy sobie, na wyciągnięcie ręki.
|
|
|
"Świat różni nas na tyle, że
na równi pochyłej, nadal walczymy o sens pragnień"
|
|
|
"Wiesz zostawmy to na później, mamy do odbycia podróż - podróż za jeden uśmiech. Byle wspólnie to mnie martwi, bo znam takich jak ja - szybcy i martwi. Bo wiem, tacy jak ja, może tego nie wiesz w tej pierdolonej matni, dawno zatracili siebie"
|
|
|
To była jedna z tych nocy, które trwają za krótko.
|
|
|
|