|
warunkowaa.moblo.pl
lubię usiąść na łóżku ze słuchawkami w uszach herbatą czekoladą i zacząć myśleć nad całym sensem tego wszystkiego ale najlepsze jest to że nie umiem ogarnąć tych my
|
|
|
lubię usiąść na łóżku ze słuchawkami w uszach, herbatą, czekoladą i zacząć myśleć nad całym sensem tego wszystkiego, ale najlepsze jest to, że nie umiem ogarnąć tych myśli, niby poukładam je wszystkie na te odpowiednie 'półeczki' w mojej głowie ale po 5 minutach znowu mam rozpierdol. nie ogarniam, nigdy nie ogarniałam, ale podnoszę głowę i jadę dalej, bo pomimo tego i tak jest zajebiście. a to, że mam chaos w głowie przemilczmy, na zewnątrz tego nie widać...
|
|
|
żeby przetrwać, musisz nauczyć się żyć bez niczego. pierwszy umiera optymizm, po nim miłość, na końcu nadzieja. mimo to musisz trwać. jeślibyś zapytał, po co, odrzekłabym, że nawet bez tych fundamentalnych wspaniałych rzeczy, bez tej gorejącej krwi w arteriach, zostaje w życiu, w jednym dniu, dostatecznie wiele, by uczynić je cennym, ważnym, pasjonującym. jak mam bez ciebie żyć? umieszczam cię w muzeum mego serca, które często zwiedzam, sycąc tobą zmysły aż do bólu, zanim na noc zamkną podwoje...
|
|
|
nerwy rwą się spod kontroli, zawsze muszę coś spierdolić!
|
|
|
Miłość nie daje i nigdy nie dawała szczęścia. Wręcz przeciwnie, zawsze jest niepokojem, polem bitwy, ciągiem bezsennych nocy, podczas których zadajemy sobie mnóstwo pytań, dręczą nas wątpliwości. Na prawdziwą miłość składa się ekstaza i udręka.
|
|
|
ludzie są zbyt fałszywi, żeby im zaufać..
|
|
|
nakrzyczała na wszystkich po kolei, wzięła swoją torebkę. trzasnęła drzwiami... ciężkimi krokami ruszyła w wiejską ścieżkę... gdy w zasięgu jej wzroku nie było nikogo, zaczęła biec, poleciały łzy. słońce świeciło jej w oczy... usiadła w cieniu, na największym znajdującym się tam kamieniu. nerwowo rozejrzała się. ze swojej torebki wyciągnęła duży zeszyt. otworzyła go na początku. nerwowo kreśliła słowa.. łzy leciały bez opamiętania... spojrzała w górę z nadzieję, że łatwiej będzie jej oddychać. część I
|
|
|
zauważywszy, że to nic nie daje z irytacją opuściła głowę. otworzyła notes na końcu.. przejrzała wszystkie rysunki na których był on. przez chwilę uśmiech zagościł na jej twarzy. poczuła, że ktoś nad nią czuwa.po czym poczuła wibracje w kieszeni. wzięła telefon do ręki. spojrzała na wyświetlacz. łzy smutku zostały zastąpione łzami szczęścia. w słuchawce usłyszała 'co się stało?', rozmawiali ponad godzinę.. pod koniec rozmowy odwróciła się i nie wierzyła własnym oczom. od razu wpadła w jego ramiona. on nic nie mówił, przytulił ją najmocniej jak potrafił. nie dowierzała jeszcze długo. w końcu spojrzała mu w oczy i ze łzami w oczach wymamrotała : dziękuję... część II
|
|
|
ta lampka nocna, która oświetla mi klawiaturę, gdy rozmawiam z Tobą po nocachm a to mój kubek. wspominam i marzę pijąc z niego herbatę. dlatego proszę, do cholery wyjdź, powiedz, że mnie kochasz i zostań ze mną. do końca świata i jeden dzień dłużej.
|
|
|
Drogi rodzicu, dopuść wreszcie do siebie myśl, że nie jestem tym małym pięcioletnim dzieckiem bez własnego zdania i mam nieco inne potrzeby.
|
|
|
Zbudowała sobie w głowie więzienie, i w nim żyje.
|
|
|
Mądry człowiek nie obraża się, tylko od razu zaczyna planować zemstę. ;p
|
|
|
chciałabym żyć pięć razy. urodziłabym się wtedy w pięciu różnych miastach, jadłabym różne potrawy i miałabym pięć różnych przyszłości. i... zakochałabym się w tej samej osobie.
|
|
|
|