|
waniilia.moblo.pl
w jego ramionach czułam się tak niewinnie. uważał że jestem małą istotką którą trzeba chronić przed złem. w każdym słodkim pocałunku czułam miłość płynącą od niego i sp
|
|
|
w jego ramionach czułam się tak niewinnie. uważał, że jestem małą istotką, którą trzeba chronić przed złem. w każdym słodkim pocałunku czułam miłość płynącą od niego i spokój, którego było mi trzeba po ostatnich, trudnych przeżyciach.
|
|
waniilia dodał komentarz: |
29 czerwca 2010 |
|
był taki niewinny, rok młodszy, zdolny, z pasją. potraktowałam go jak misia, którym trzeba się zaopiekować. teraz cała nim pachnę, jaram się wspólnymi zdjęciami i dobrze mi z tym.
|
|
|
przyrzekałam sobie, że już nigdy nie polecę na ciemnego blondyna z niebieskimi oczami, ale gdy spotkałam się z nim, zupełnie po przyjacielsku nie mogłam powstrzymać się przed tym by nie dotknąć jego kształtnych, różowych warg, swoimi ustami.
|
|
|
- boję się. - czego Kochanie? - mam przeczucie, że będzie tak jak wtedy, Ciebie też poznałam przez nk, nasze spotkanie było bliźniacze z tym moim i jego. - nie martw się Aduś, ja nie jestem taki jak on, nie skrzywdzę Cię. dziwnym trafem uwierzyłam i wtuliłam się w jego ramiona. w tamtej sekundzie zrozumiałam ile znaczy dla mnie jego obecność.
|
|
waniilia dodał komentarz: |
27 czerwca 2010 |
|
tylko my, wakacje, idealna pogoda, strumyk i łąki. chlapiemy się zimną wodą, ty zrobiłeś to za mocno, udaję obrażoną, przepraszasz, przytulasz, delikatnie całujesz, pozwalasz się oblać. oczywiście korzystam z pozwolenia, jesteśmy cali mokrzy, śmiejemy się. nie przypuszczałam, że będzie tak świetnie. nawet w najdoskonalszych marzeniach, nie wyobrażałam sobie siebie tak szczęśliwej przy kimś innym.
|
|
waniilia dodał komentarz: |
27 czerwca 2010 |
waniilia dodał komentarz: |
27 czerwca 2010 |
|
należy żyć chwilą, cieszyć się upragnionymi przez większość świata wakacjami, chociaż tak naprawdę wcale ich nie chciałaś. warto uśmiechać się, nie koniecznie do ludzi, ale do siebie, bo kiedyś ktoś na sto procent zakocha się w twoich uroczo wygiętych ustach. najwyższy czas, nauczyć się być szczęśliwym dla swojego dobra.
|
|
|
zmieniłam się. już nie jestem skończoną idiotką, która oddałaby wszystko za Twój uśmiech. przeszło mi. zaufałam i otworzyłam się na nowo. on różni się od Ciebie tym, że docenia to co dostał od Boga. po prostu kocha mnie i jestem dla niego wszystkim. nie bawi się mną jak Ty, nie oszukuje, ale mimo tego nigdy nie powiem mu moich najgłębszych tajemnic. pytasz dlaczego? po prostu nie jest Tobą, a każdy facet ma coś ze świni i tyle.
|
|
|
|