|
waniilia.moblo.pl
mimo tego że mam kogoś innego myślę o nim. martwię się czy może nie zapił się na śmierć. gdy widzę jego przezwisko na gadu gadu z żółtym słoneczkiem oddycham z ulgą
|
|
|
mimo tego, że mam kogoś innego, myślę o nim. martwię się, czy może nie zapił się na śmierć. gdy widzę jego przezwisko na gadu gadu z żółtym słoneczkiem oddycham z ulgą. chociaż już nic dla mnie znaczy są takie sekundy gdy tęsknię za nim. przecież przez kilka miesięcy to on był sensem mojego życia.
|
|
|
twoje życie jest bez komplikacji. dopóki się nie zakochasz.
|
|
|
dla kochanej Irresolute, tak jak obiecałam na gg. ; * / zawsze jadłam czekoladę. bywało, że po kilka dziennie. teraz nie mam na nią ochoty. tak samo jest z moją ukochaną cherry coke czy waniliowymi papierosami. w wakacje spałam do trzynastej, teraz wstaję o ósmej. budzę się w ciągu nocy niedowierzając, czy to wszystko dzieje się naprawdę. ciepłe powietrze pachnie jak malinowa mamba, a woda gazowana jest dziwnie słodka. niebo jest przebłękitne, słońce przeżółte i uśmiecha się do mnie jak na rysunkach z przedszkola. zwariowałam? nie, po prostu się zakochałam.
|
|
|
nie kocham jak wszyscy. moja miłość różni się od miłości kogokolwiek innego. czasami zdradzam, irytuję, marudzę. ale to nie znaczy, że mi nie zależy. a wręcz przeciwnie. sprawdzam na ile mi wolno. jeśli on czuje to co ja wybaczy mi wszystko. będzie słuchał moich słów wpatrzony we mnie jak w obrazek. często tak bywa, ale rzadko ja czuję chemię, którą powinnam. ten szatyn ma okropne szczęście, bo od razu zawrócił mi w głowie. i nie zostawię go. chyba już nigdy.
|
|
|
miłość dogłębnie przeszywa całą moją duszę. nadszedł dzień kiedy wiem, że nie muszę już nigdzie iść. mogę zostać w miejscu gdzie spędziłam dotychczasowe piętnaście lat i mimo tych wszystkich zawistnych ludzi będę szczęśliwa. obecnie nie liczy się nikt oprócz tego wysokiego niebieskookiego szatyna.
|
|
|
|