 |
waflowaaa.moblo.pl
Przedzierając się przez opustoszałe ulice widząc wyłącznie swój cień w odbiciu świecących lamp czując płatki sypiącego śniegu na twarzy słysząc jedynie głośny łomot sw
|
|
 |
|
Przedzierając się przez opustoszałe ulice, widząc wyłącznie swój cień w odbiciu świecących lamp, czując płatki sypiącego śniegu na twarzy, słysząc jedynie głośny łomot swojego serca, mając wrażenie suchości w gardle, patrząc przerażonymi oczyma i rozglądając się na boki, pokonując każdy kolejny krok z coraz większym strachem... | waflowaaa .
|
|
|
|
Pisała ze swoją przyjaciółką, która zdawała jej realcje z randki . Bardzo cieszyła się, że wreszcie poznała kogoś normalnego i godnego jej . Wiedziała, że jej się taka osoba należy i życzyła powodzenia . Jednak gdzieś w środku czuła smutek i żal, że to nie jej się przytrafiło, że nie jest dla kogoś ważna, że to ona ciągle jest sama ... | waflowaaa .
|
|
|
|
Kocham cię jaką jesteś, nie jaką chcę cię mieć,
bo to jaką jesteś, taką chcę cię mieć .
|
|
|
|
Otwieram oczy . Budzisz mnie pocałunkiem, jesteś obok . Studzisz stres, to nietrudne .Twój oddech na moich ciężkich skroniach, koisz bojaźń . Mój świat to paranoja ...
|
|
|
|
Od ich ostatniego spotkania minęło pare dni . Jednak ona nie mogła przestać o nim myśleć, to co ostatnio widziała w jego oczach, kiedy na nią patrzył, było jakieś takie magiczne, takie niezwykłe, absurdalne... nie umiała tego wyrazić za pomocą słów . Miała głęboką nadzieje, że los znowu skrzyżuje ich drogi, a wtedy stwierdzi, że to nie bez powodu, że to nie jest kolejny przypadek, że to coś jednak oznacza, a ich dwójka jest w jakiś sposób już ze sobą związana . | waflowaaa .
|
|
|
|
Sobota, wieczorne popołudnie . Szła ze znajmomymi . Przechodząc przez ulicę, poczuła czyjś wzrok na ciele, przeszywał ją dokładnie kawałek, po kawałku . Uniosła głowe, to był On, spotkali się pare dni wcześniej, przypadkowo . Tym razem to również był przypadek . Wymienili się spojrzeniami, powoli zatapiając się w swoich tęczówkach . Spuściła wzrok, speszyła się, ruszyła dalej z przyjaciółmi. Jednak on poszedł za nimi i kiedy się odwróciła, obdarzył ją zagadkowym usmiechem na pożegnanie i wrócił tam gdzie stał . | waflowaaa .
|
|
|
|
Może to właśnie jutro będzie ten dzień, który zmieni Twoje dotychczasowe życie?. | waflowaaa .
|
|
|
|
-Widziałem Cię dziś 3 razy . -Mhm. Czemu nie powiedziałeś mi ani razu głupiego`cześć?.-Bo byłaś daleko...-Jakbyś tylko chciał to byłabym blisko.-Jak blisko?.-A jak blisko byś chciał być?.- No. Dość blisko . | waflowaaa .
|
|
|
|
Nigdy nie chciała księcia na białym koniu, królewicza z tych wszystkich bajek Disneya, o których zawsze marzyły dziewczyny. Znacznie bardziej wolała zwykłego chłopaka w bluzie z kapturem, trzymającego w ręku papierosa, którym co chwilę się zaciągał; z fullcapem na głowie, który uważał za swój skarb,choć była to zwykła czapka z daszkiem; chodzącego ze słuchawkami w uszach z których wydobywały się ciężkie stopy, werble i skrecze rapu. Chłopaka, który lubił spotkać się z najlepszymi kumplami i iść na piwo, a w nocy chodzić po mieście i malować różne tagi, czy wrzuty bo graffiti było jego kolejną pasją, możliwością wypowiedzenia swojego zdania, swojego buntu i sprzeciwu . Chłopaka, któremu zdarzało być się zwykłym chujem, bo nie był idealny, miał mnóstwo wad i popełniał błędy ale wszystko co robił, chciał robić całym sercem . | waflowaaa .
|
|
|
|
Staram się nie myśleć o brzydkich rzeczach . | waflowaaa .
|
|
|
|
Normalne publiczne miejsce, takie jak każde inne. Dziwne spotkanie . Dwie różne osoby i ta wzajemna ciekawość siebie samych. Gdyby iść za radą innych osób i zagłębić się w to bardziej, mogłoby stworzyć się coś fajnego . Jednak lepiej chyba zdać się na los i mieć nadzieje że przypadki się zdarzają . | waflowaaa .
|
|
|
|
Nie wiedziała co się stało . Nie rozumiała jaki był powód jego zachowania . Przecież to ona miała powody do tego, żeby się nie odzywać i ograniczyć kontakt . To on kłamał jej prosto w oczy, to on udawał że jest wspaniale, to on był dla niej nie miły, to on ją zostawiał dla innych . Więc za chuja nie mogła zrozumieć, czemu to On się obraził?. To ona miała się na niego obrazić, a on starać to naprawić . Ale jak zawsze wyszło inaczej . | waflowaaa .
|
|
|
|
Dodaj komentarz