|
vanessa1502.moblo.pl
Pojawiłeś się w sekundę a już kilka sekund później byłeś mi tak cholernie bliski.
|
|
|
Pojawiłeś się w sekundę, a już kilka sekund później byłeś mi tak cholernie bliski.
|
|
|
I ciężko sobie wmówić, że życie jest próbą, że ktoś ułożył ten plan precyzyjnie.
|
|
|
Niczym nie wyróżniająca się nastolatka. Zbyt łatwo wierna, i często wybaczająca. Głupia kłótnia o byle co wywołuje u niej łzy. Często rani słowami, nie wiedząc nawet o tym. Kochająca tylko tych, z którymi potrafi wszystko. Uwielbiająca po prostu dobrą zabawę, i śmianie się do łez
|
|
|
Jeśli mogłabyś się cofnąć i zmienić jedną rzecz w swoim życiu, zrobiłabyś to? A jeśli tak, to czy ta zmiana zmieniłaby Twoje życie na lepsze? Czy może złamałaby Ci serce? Albo złamałaby serca innych? Czy wybrałabyś całkowicie inną ścieżkę? Czy może zmieniłabyś jedną rzecz? Tylko jedną chwilę? Jedną chwilę, którą zawsze chciałaś cofnąć?
|
|
|
Zawsze chciałam to zrobić. Chciałam podejść do Ciebie i wykrzyczeć w twarz jak jest mi źle. Jak brak Twojej obecności rozpierdala mnie od środka. Jak każdej nocy płaczę w poduszkę a potem ruszam do szafki po tabletki, bo ból głowy jest do niewytrzymania. Jak za każdym razem gdy mijam Cię na ulicy zagryzam wargi i odwracam wzrok, żebyś tylko przypadkiem nie zauważył, że kompletnie nie radzę sobie z tym światem.
|
|
|
Mija kilka dni. Życie toczy się dalej, jak gdyby nic się nie stało. Porywa mnie w swój wir. Wkręca w swój mechanizm. A ja pozwalam się porwać. Pozwalam się wciągnąć w codzienne zajęcia, w szkołę, w naukę. Interesuję się sprawami swojej rodziny, nawet bardziej niż zwykle, i swoich przyjaciół. Czuję się tą samą dziewczyną co zawsze, wiodąca to samo życie, z tymi samymi myślami w głowie. Idę na przód z uśmiechem na ustach, z moich oczu nie wygląda cień, skrzętnie ukrywam swoje uczucia. Idę z uśmiechem na ustach. Ale wieczorem, kiedy jestem sama w swoim pokoju, opuszczam ostatnią kurtynę, gaszę ostatni reflektor na mojej osobistej scenie i wychodzę z roli, którą z zapałem gram całymi dniami. Spod pancerza wyłazi ból, który tłumie w sobie. Ból małej dziewczynki, która się boi, bo nie wie, czego chce. A może wie i doskonale zdaje sobie sprawę z absurdalności swoich pragnień.
|
|
|
żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Potrafi znaleźć sobie drogę do wolności i zaskoczyć nas, pojawiając się, kiedy jesteśmy już cholernie pewni, że umarła, albo, że przynajmniej leży bezpiecznie schowana pod stertami innych spraw
|
|
|
nie umiem, nie chcę, nie potrafię bez Ciebie - co beze mnie ? - żyć , oddychać, uśmiechać się.. - to jestem Twoim powietrzem? - tak moim osobistym powietrzem, moim słońcem w pochmurny dzień , woda tylko Ciebie pragnę - ale przecież nadal żyjesz. - spotykając się z Tobą jako koleżanka jestem tylko nie dotleniona, tylko strasznie mnie suszy i tylko tak cholernie blada .. ale żyje.. ledwo
|
|
|
Przyjaźń jest prawdziwym darem. Wspaniale jest znaleźć kogoś kto może nas wysłuchać i zrozumieć, komu można zaufać. Przy kim można znaleźć ukojenie. Obojętnie czy będziemy się razem śmiać czy też mamy wspólnie przebrnąć przez ciemne strony życia. Zawsze też pozostają nam wspomnienia, które czynią nasza przyjaźń tak szczególną.
|
|
|
siedziałam samotnie w domu na komputerze. nagle na ekranie pojawiło się : 'Szymon przesyła wiadomość.' to był on. napisał 'cześć co tam?'. zamurowało mnie. chłopak z którym byłabym prawie rok, do mnie napisał. niepewnie odpisałam 'siema. spoko, a tam?' i czekałam z niecierpliwieniem aż odpisze. po 10 minutach znowu pojawiła się malutka ikona z napisem, że przesyła wiadomość. z uśmiechem na twarzy zobaczyłam co napisał : 'jakoś leci. pamiętasz jaki dzisiaj dzień?'. trochę posmutniałam.. dzisiaj 2 miesiące, jak z nim nie jestem. powoli odpisałam : 'no ba, że pamiętam. dzisiaj mija dwa miesiące, jak się ode mnie uwolniłeś.' zastanowiłam się chwilę, i wysłałam. nie czekałam długo, aż odpisał : 'nie. dzisiaj mija dwa miesiące odkąd popełniłem największy błąd w moim życiu, zostawiłem Cię'. zamurowało mnie. nie odpisałam. nie wiedziałam co. bałam się.. bałam się, że znowu mu wszystko wybaczę.
|
|
|
Obudził ją sms. Napisał on. Uśmiech pojawił się na jej twarzy .Jednak znikał w chwili czytania wiadomości "słuchaj.. nie mogę tak dalej" ee.. co się dzieje ? "..ja.. ja już cię nie kocham ! nigdy nie kochałem" coo ? Po tym wszystkim co przeżyli on nie kocha ? jak może.Przecież byli idealną parą. Każdy zazdrościł im tej 'miłości'.. planowali przyszłość.. chcieli zbudować biały dom mieć psa i gromatkę dzieci. a on tak po prostu pisze, ze jej nie kocha ?! ..Dziewczyna wyłączyła telefon. Zawalił jej się świat. wszystko co było dla niej najważniejsze straciło sens. I co teraz ? Wyszła z domu cała zapłakana. Łzy spływały wraz z jej ciemnym tuszem .szła trzęsąc się, nogi jej się uginały ale szla. Poszła w miejsce gdzie chodzili razem.Nad jezioro. usiadła i przed jej oczami przewijały się wszystkie wspolne chwle. Pierwszy pocałunek ? Pierwsze "kocham cię" .. nie wytrzymała. Wskoczyła do wody. Nie przeżyła. On tymczasem wysyłał jej sms "Prima aprilis kochanie :*"
|
|
|
nie zaczynam zdania z dużej litery, nie noszę spódniczek, nie składam ciuchów, nie mam setki par butów, nie umiem zachowywać się poważnie, nie znam się na motorach, nie jestem dobra z matmy, nie lecę na pierwszego lepszego, nie okazuję smutku, nie jestem opanowana, nie myślę logicznie, nie czytam w myślach, nie mam słit zdjęć, nie potrafię Cię pocieszyć, nie interesują mnie związki na góra dwa miesiące, nie jestem piękna, nie lubię tandetnych tekstów, nie śmieszą mnie wszystkie żarty, nie powiem Ci czemu płaczę, nie jestem wysoka, nie jestem nieśmiała, nie chodzę na solarium, nie mam na Ciebie dobrego wpływu, nie jestem miła, nie stoję godzinami przed lustrem, nie zadaje się z kimś dla zakładu, nie zapominam, nie jestem cierpliwa, nie jestem wyrozumiała, nie obchodzi mnie Twoja kasa i nie umiem gotować. kochasz mnie mimo wszystko?
|
|
|
|