|
vampireheart.moblo.pl
Gdyby nie ograniczenia człowiek mógłby być szczęśliwy. A.V.
|
|
|
Gdyby nie ograniczenia, człowiek mógłby być szczęśliwy. A.V.
|
|
|
Najbardziej irytuje mnie świadomość jutra. Jutra ograniczonymi zasadami, których ja nie ustaliłem i których nie mogłem złamać. Zasady życia... Tego, że musiałem iść do szkoły, po powrocie zjeść obiad i otrzymać pozornie wolne popołudnie. Co z tego, że niby nikt nie miał wówczas nade mną kontroli? Musiałem wrócić wieczorem, aby jutro znów żyć według zasad. Nie mogłem uciec. Od rodziny. Od znajomych. Codzienności. Nie mogłem uciec od życia... Jak każdy nastolatek. A.V.
|
|
|
Cicho umierałem przez chorobę, zwaną codziennością. Przez życie. Przez to, że każdy dzień wyglądał tak samo. Moja dusza boleśnie gniła w ciele i oczami wołała o pomoc, chociaż usta rozciągały się w łobuzerskim uśmiechu. Pozory szczęśliwego człowieka, idealnego syna i wzorowego ucznia. Co z tego, że mogłem dużo osiągnąć, skoro nie chciałem żyć? A.V.
|
|
|
Był obok i palcami podnosił kąciki ust dziewczyny, tworząc na jej twarzy uśmiech. Później całował ją w czoło i ściskał rękę... Niby takie nic, zupełnie nic. Ale to było fundamentem jej życia. On- ten, który z precyzją układał kolejne cegły jej szczęścia. A.V.
|
|
|
Serce, wyścielone czerwoną satyną czeka na miłość. Umieram w tej niezauważalnej trumnie. A.V.
|
|
|
Zostaw, zostaw, zostaw! Chcę cierpieć sobie sama, skoro wcześniej nie zauważyłeś bólu... Ale w sumie nie pogardzę, jeśli mnie przytulisz.
|
|
|
Czuję się, jakbym miał tatuaż na czole "pożywka dla nicości", "pomocnik nieszczęścia", albo jeszcze dobitniej "składowisko śmieci". Jakbym był skreślony z życia, jeszcze przed narodzinami. A.V.
|
|
|
Łzy oślepiają... Kiedy już je otrzemy, dostrzegamy nowe rozwiązania swoich problemów. Świat też wydaje się wówczas inny, lepszy. A.V.
|
|
|
Na pamiątkę zatrzymaj mój uśmiech. Weź go, przecież sama mi go dałaś. A.V.
|
|
|
Czasem miłość jest jak malina. Wydaje się być słodka, o doskonałej barwie i już wyobrażamy sobie, jak smakuje... A gdy już jej spróbujemy, okazuje się być gorzka, zamieszkała przez robaki. Przecież wystarczyło zajrzeć do środka... Upewnić się, czy aby na pewno nie skrywa przykrej tajemnicy. A.V.
|
|
|
Miłość to po prostu ogród, który trzeba nieustannie pielęgnować. Wyrywać chwasty, podlewać kwiaty, pilnować, aby nikt nie deptał trawnika, sadzić nowe drzewa i zbierać z nich dojrzałe owoce. Od nas zależy, jakiej jakości będą owoce i jak będą smakowały. A dom pośrodku jest sercem, powodem, dla którego tworzymy dookoła nasz ogród. A.V.
|
|
|
Zapomniałam, że świat to nie tylko Ty. Byłeś wszystkim, co widziałam, słyszałam, czułam. Cała kula ziemska i wszystkie moje pragnienia zamknęły się w Twojej osobie. Aż świat poczuł się zazdrosny i zabrał mi Ciebie.
|
|
|
|