|
uzaleznionaodmilosci.moblo.pl
chodź kochanie posłuchamy jak oddycha wszechświat. eldo 3
|
|
|
chodź kochanie posłuchamy jak oddycha wszechświat. / eldo < 3
|
|
|
podszedłeś do mnie z tyłu w walentynki i zasłoniłeś oczy ręką, od razu zgadłam że to Ty. kiedy się odwróciłam zobaczyłam ogromnego misia, a po chwili wychylający się zza niego Twój boski uśmiech. :*
|
|
|
Twoje spojrzenie w szkole sprawiło, że spadłam ze schodka, a serce zabiło mi mocniej
|
|
|
siedziała przy oknie z kubkiem gorącej herbaty i patrzyła ślepo na drogę. liczyła, że jak zawsze pojawisz się na ścieżce, podejdziesz do furtki i zadzwonisz dzwonkiem. jej mama Ci otworzy, wejdziesz na górę do niej do pokoju, usiądziesz obok i mocno przytulisz. i powiesz : cześć skarbie, jak Ci minął dzień? tak bardzo tego pragnęła, choć wiedziała, że to już nigdy się nie zdarzy.
|
|
|
moja wyobraźnia mnie zaskakuje. każdego wieczoru wyobrażam sobie, że wchodząc do pokoju po wieczornej toalecie widzę Ciebie rozłożonego na moim łóżku czytającego gazetę czy intersującą książkę. gdy kładę się obok Ciebie odkładasz ją na bok i liczę się dla Ciebie tylko ja. głaszczesz mnie po głowie, przytulasz, całujesz w czoło, szepczesz jak bardzo mnie kochasz. rytmiczne bicie Twojego serca mnie usypia. rano budzisz mnie całusem i mówisz : pora wstawać kochanie. następnie przynosisz mi śniadanie do łóżka i mówisz : smacznego skarbie. potem idę do szkoły, wracam z niej, a wieczorem schemat się powtarza. tak, chciałabym tak kiedyś.
|
|
|
dlaczego? dlaczego zakochuje się cały czas w kimś kto nie jest dla mnie? cały czas zadaje sobie to pytanie. i znam odpowiedź : to wszystko przez moje zajebane szczęście, które poszło w pizdu i już nie wróci.
|
|
|
chociaż myśl że mógłbyś być czyiś inny niż mój doprowadza mnie do szału.
ale przecież my wcale nie jesteśmy razem. cholera.
|
|
|
nie. ja nie mam szczęścia w miłośći, ale inni ludzie je mają. są szczęśliwi, że spotykają swoje drugie połówki. jak dla mnie to chyba nigdy nie nastąpi. żygać mi się chce od patrzenia na te pary, które cały czas przewijają się przed moimi oczyma. mam dość. get out.
|
|
|
i nawet nie wiem jak mocne jest Twoje uczucie do mnie, tak bardzo chciałabym wiedzieć i przeżywać z Tobą każdy kolejny dzień, witać się z Tobą buziakiem w szkole i rozmawiać na przerwach, spotykać w weekendy, chodzić na kawę, skakać przez kałuże, mówić o uczuciach, spędzać z Tobą każdą wolną chwilę, leżeć na łące i śmiać się aż do bólu brzucha, przytulać, całować, łapać za rękę. ale niestety nie mam takiej możliwości.
|
|
|
przyszedł,nawet nie zapukał i zrobił całkowity rozpiździel w mojej głowie, o sercu już nie mówiąc.
|
|
|
i ta magiczna siła, która przyciąga Ciebie do mnie.
|
|
|
|