|
uzalezniona.od.wspomnien.moblo.pl
niby wszystko już sobie wygarnęliśmy a i tak dopada mnie to idiotyczne uczucie że niczego mi nie wyjaśniłeś . teraz potrafisz opowiadać o mnie godzinami jakieś zmyślone
|
|
|
niby wszystko już sobie wygarnęliśmy, a i tak dopada mnie to idiotyczne uczucie, że niczego mi nie wyjaśniłeś . teraz potrafisz opowiadać o mnie godzinami jakieś zmyślone historie, które w sumie mam tam, głęboko w tyle, a które jednak w jakiś dziwny sposób bardzo ranią. no ale rzeczywiście, musisz w jakiś sposób pokazać innym prawdziwe oblicze bezuczuciowego skurwysyna . szkoda tylko, że moim kosztem. ale jeśli te pieprzone dziewięć miesięcy zmarnowałam na głupie uczucia do ciebie należałoby mi się może chociaż nieco spokoju ? w każdym razie rób co chcesz, przecież teraz już niczego nie mogę ci zabronić. nie zdziw się tylko jeżeli kiedyś znów dostaniesz w ten zakłamany ryj z mojego powodu . [ uzaleznionaa .♥ ]
|
|
|
-plany na dziś ? -oczywiście ;) szpan nowymi butami < 3 . [z rozmowy z przyjaciółkaa ;* ;dd ]
|
|
|
|
Ja chyba po prostu kocham sposób w jaki się uśmiechasz, wiesz ? /// dziewczyna_supermena
|
|
|
ej, wiesz co? chyba na pewno Cię kocham . / ?
|
|
|
Serce ty się lepiej ogarnij bo jak się rozum dowie coś naodpierdalało to będziesz miało grubo przejebane. / [n]
|
|
|
głupie błędy . bolą tak, że odechciewa się żyć, a potem wracają i okazuje się, że tak naprawdę niczego nie uczą . [uzaleznionaa .♥]
|
|
|
nie pytaj mnie dlaczego, ale po prostu bezgranicznie Ci ufam . [uzaleznionaa .♥]
|
|
|
przepraszam za to. ale musiałam. nie potrafię sama poradzic sobie z tym światem, z całą tą sytuacją. wszystko jak zwykle zaczyna się komplikować . a ja.? ja już nie potrafie, jak dawniej ogarnąć rzeczywistości, która tak bardzo boli.. pomimo wszystko, kocham ♥ . [ uzaleznionaa .♥]
|
|
|
szła przed siebie chowając zapłakaną twarz w dłoniach. wycierała łzy w rękawy co chwila pociągając nosem. było ciemno, lecz światło przydrożnych latarni umożliwiało choć delikatnie zszarzałą widoczność..czuła, że ktoś za nią idzie.przyspieszała. co chwila narzucała szybsze tempo. jednak nadal miała kogoś za sobą.skręciła. zaczęła biec, jednak bruk był zbyt śliski, upadła. podciągając się na rękach zanosiła się na nowo płaczem. wreszcie usiadła i wtulając głowę w kolana zaczęła szeptać.. tak zwyczajnie, sama do siebie. moment później poczuła kogoś tuż obok. objął ją ramieniem przytulając do siebie. -nie płacz. nie warto..to on powinien teraz ryczeć u Twoich stóp mała. stracił cię, bo sam tego chciał, Ty nic nie zrobiłaś. kochałaś go, a on miał to gdzieś. nawet nie zasługuje na kogoś tak wspaniałego. uniosła głowę. zobaczyła przed sobą jego, najwspanialszego przyjaciela na świecie. przytuliła się do niego z całych sił. było jej lżej. wiedziała, że może na nim polegać. [uzaleznionaa .♥]
|
|
|
-nie przeklinaj . - dlaczego? -bo nie . -ale to nie jest odpowiedź. - jest. - nie. -tak . -nie. - tak. - nie. - tak i nie pierdol . - nie przeklinaj. - dlaczego? - bo nie . [hahahahahah ;dd uwielbiam te nasze rozmowy ;p ♥ ;**]
|
|
|
|