 |
untouched.moblo.pl
Nie kocham ciebie. Nigdy cię nie kochałam i nigdy nie byłam dla ciebie dobra. Nigdy nie usiłowałam sprawić ci radości. A jednak jesteś mi równie bliski jak moje własne s
|
|
 |
Nie kocham ciebie. Nigdy cię nie kochałam i nigdy nie byłam dla ciebie dobra. Nigdy nie usiłowałam sprawić ci radości. A jednak jesteś mi równie bliski jak moje własne serce. Przywykłam do twoich słów, do tonu twojego głosu, do myśli, które były zawsze moimi. Przywykłam do ciebie.
|
|
 |
Nie będę życzyć ci powodzenia. Nie.
Powiem, że mi cholernie smutno, ale też nie zamierzam Ci przeszkadzać w tworzeniu twojej bajki. Może i na mnie przyjdzie kiedyś pora. Nie zapomnij o mnie. Nawet gdy już zwiedzisz koniec świata.
Kocham Cię. Nawet jeżeli nic to nie znaczy.
Jakie puste i żałosne wydają mi się życzenia twoich przyjaciółek w takiej chwili. Przecież też powinnam cię wspierać, a jednak nie mogę. Widzę siebie w lustrze i nie chce mi się wierzyć. Odchodzisz i bądź szczęśliwy. Czyż nie jestem żałosna i zapatrzona w siebie?
Tylko jeden drobiazg. Dlaczego?
Kij mnie obchodzi aura tego miasta. Dlaczego znów bez słowa idziesz z wiatrem?
Ufam ci nadal, bo dałeś mi nadzieję. Nawet jeśli nie wiesz co to dla mnie znaczy.
Nie, nie życzę ci powodzenia. Będę czekać, aż wrócisz.
|
|
 |
- Dlaczego ciągle się na mnie patrzysz?
- Bo boję się, że jak spuszczę wzrok to Cię zgubię.
|
|
 |
Współczuję Ci.
-Dlaczego.?
-Bo ja muszę pomalować paznokcie na czerwono by wyglądać kurewsko. Tobie wystarczy sam charakter by być kurwą.
|
|
 |
Czy ty wiesz, Patryku, że...-rozpoczęła.
-Wiem-odpowiedział-bo ja też.
Przez chwilę milczała, nie wiedząc, czy dokończyć zdanie, czy pozostawić to, co chciała powiedzieć w zawieszeniu.
-Co ty też?-zapytała wkońcu.
-Ja ciebie też kocham-powiedział.
-Chciałam zapytać, czy wiesz o tym, że zmieniłeś całe moje życie?
-Ty moje też zmieniłaś, cokolwiek to miałoby znaczyć.
|
|
 |
- Minęło pół roku, a Ty dalej zapluwasz się herbatą gdy go widzisz.
- Czas jest przeciwko mnie.
- Po prostu nie chcesz o nim zapomnieć.
- Problem w tym, że ja nie mam o czym zapominać. Nie łączyło nas nic oprócz paru przypadkowych rozmów, uśmiechów i dróg.
Po prostu każde jego słowo wywarło zbyt duże piętno na życiorysie. Byle korektor i ruch zegarka w przód tego nie zmyje.
|
|
 |
"Najgorsze jest to zaćmienie, nie wiesz co się dzieje, zataczasz się, a obraz świata jest mdły. Bezskutecznie szukasz kogoś, czegoś, żeby nie upaść. Bezskutecznie wołasz pomocy. Nie potrafisz zrozumieć ani tego co się dzieje, ani tego co się działo. Nie możesz zrozumieć też siebie...Wiesz jak nazywa się ten stan?"
|
|
 |
Czasami rodzi się we mnie jakiś głód życia, nie znana tęsknota za spełnieniem się w innych rolach, smakowanie ciała i duszy jeszcze nie poznanej. Odkrywać trzeba do końca.
|
|
 |
Kocham ziemię, po której On stąpa; powietrze nad jego głową;
wszystko, czego dotknie Jego ręka, każde jego słowo, każde spojrzenie, każdy postępek i Jego całego bez zastrzeżeń.
|
|
 |
Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem. Nigdy więcej nie mów do mnie, że nie kochasz. Nigdy więcej nie zatruwaj słów goryczą. Nigdy więcej, mnie już nie każ martwą ciszą
|
|
 |
Nawet gdybym miała podtrzymać Twój rozwalający się świat. Będę.
Nie pozwolę Ci upaść, uwierz.
Jeżeli będziesz tonąć, ja będę tam z Tobą, by wpychać Ci powietrze do ust.
A gdy spojrzysz w lustro- nie będzie tam dna, to ja będę wyciągać do Ciebie pomocną dłoń.
Nie bój się, jestem tu.
A jeżeli będą Cię prześladować głupie sny, ja stanę się nim, będę Cię tam chronić przed światem złym.
Pamiętaj, ze ja zawsze patrzę i widzę, jak prawdziwy jest Twój uśmiech
Tak ten świat jest zły, a ja chcę Cię przed nim chronić.
To nie te słowa kiedyś rzucone na wiatr. Ja jestem przy Tobie i tak chcę wiecznie trwać.
|
|
 |
-Gdy dotkniesz mojej ręki nic ci się nie stanie.
-Jak to? Zupełnie nic?
-Zupełnie. Może jedynie się zakochasz.
-Wiec nie chce.
|
|
|
|