|
unreliable.moblo.pl
kiedy ktoś odchodzi to nie po to abyśmy za nim szli. przedmarancza
|
|
|
kiedy ktoś odchodzi to nie po to, abyśmy za nim szli. / przedmarancza
|
|
|
chcę ci powiedzieć tylko jedno. moje życie nawet z największym kawałkiem szczęścia, z kolorowym niebem i zielonymi chmurkami, a nawet tęczą i watą cukrową, nie będzie kolorowe. wiesz czemu? bo nie ma w nim ciebie. / przedmarancza
|
|
|
czy można kochać wiedząc, że to drań? cieszyć się, gdy obiecuje, wiedząc, że to kłamstwo? patrzeć bez końca, nawet gdy jest z inną? zgadzać się na pocałunki, będąc jedną z wielu? mówić, że się zapomniało, lecz gdy się pojawia zapomnieć co się mówiło? oddać wszystko co najcenniejsze, by usłyszeć, że kocha a potem tak cierpieć, bo on i tak odejdzie? zatęskni, wróci.. te same kłamstwa usłyszę. i znów kiedyś będzie przesyt mnie w nim. i znów będę zapominać. dlatego ważne jest, by pozwolić pewnym osobom odejść na zawsze. / przedmarancza
|
|
|
Tak, przynaje. Chciałam walczyć. Ale o faceta, którego zapamiętałam, a nie świnie, w jaką się przeistoczyłeś. Może kiedyś zrozumiesz. / magdapolak1998
|
|
|
Zbyt dużo straciłam z obawy przed utratą. / foryou17
|
|
|
Wyglądają jak ciasteczka, smakują jak ciasteczka, ale to tylko frajerzy... / foryou17
|
|
|
Spektakularne salto emocjonalne z lądowaniem na dupie. / foryou17
|
|
|
Nie tęsknie za Tobą. Tęsknie za osobą, którą byłeś kiedy Cie poznałam. / magdapolak1998
|
|
|
dzień dobry panu. muszę przyznać, jest pan niesamowity. żeby tak zawrócić tej pani w głowie? to prawdziwa sztuka. bo wie pan, ta pani nigdy w swoim życiu tak mocno nie kochała. to wspaniałe, nie sądzi pan? ale proszę pana, niech pan tego nigdy nie zrujnuje. złamałby pan tej pani serce. nie chciałby pan tego, prawda? niech pan powie, że tak. niech chociaż pan stanowi wyjątek wśród pozostałych nieczułych panów, bardzo pana proszę. / magdapolak1998
|
|
|
Owszem, miała wspomnienia, ale wspomnień nie można dotknąć, poczuć ani przytulić. Nigdy nie były dokładnie takie jak tamta chwila, a z biegiem czasu nieubłaganie bladły. / magdapolak1998
|
|
|
On nie rozumiał matematyki, ja - Jego osoby. z czasem nauczyłam Go, jak wyłącza się czynnik spod pierwiastka, dodaje potęgi, wylicza kąt wpisany. On? nauczył mnie kochać. / anserine
|
|
|
'trochę ciszej się zrobiło w moim świecie bez ciebie. może nawet spokojnie - bo serce zaczęło tykać w tak dziwny, inny sposób - smutny trochę' / bakcylla
|
|
|
|