|
unfulfilled.l.moblo.pl
Zaufanie świadomość że ktoś może cię skrzywdzić jednym ruchem i 100 procentowa pewność że tego nie zrobi.
|
|
|
Zaufanie - świadomość, że ktoś może cię skrzywdzić jednym ruchem i 100 - procentowa pewność , że tego nie zrobi.
|
|
|
Niesamowite, jak słaby staje się człowiek, kiedy jego szczęście zależy od drugiej osoby .
|
|
|
Kiedyś o mnie zapomnisz, tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. Zapomnisz jaki ból był wmieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. Zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. Wszystko uleci z Ciebie, jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. I okaże się, że scenarzysta który to wszystko poskładał w swojej malutkiej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelką taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię, oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. Szczęście wypełni Cię po brzegi, od paznokci u stóp, do końcówek rzęs. Życzę Ci tego, wiesz. I będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka, ale nic nie będzie takie samo jak nasza samotność we dwójkę, JAK NASZE BYCIE RAZEM OSOBNO. /
unfulfilled.l
|
|
|
Śmierć najukochańszej to ponadczasowa strata.
|
|
|
Powstaliśmy z krwi przelanej na bitwach, w oczach płonie gniew, z ust płynie modlitwa.
|
|
|
Wybiegła rzucając na dobranoc mu "spierdalaj". Widocznie nocy tej nie chciała więcej krzywdy — HuczuHucz
|
|
|
Może to tylko miejski syf, ale uczynił Nas tymi, którymi jesteśmy dziś./verbana
|
|
|
To pozwala ludziom żyć, muzyka znów przerywa ciszę, sercem słyszę każdy dzień. I nie ważne kim chcesz być, bądź sobą, bądź dobrą osobą, ziom, muzyka to lek ♥
|
|
|
nie mówmy o problemach, załóżmy że ich nie ma./
ineedyoukurva
|
|
|
gra muzyka, stary Hip Hop z głośnika . dziś będę Bogiem jak Paktofonika./yooziom
|
|
|
Przysięgnij, że nie spóźnisz się o całe życie../Pihu
|
|
|
siedziałam na imprezie, lekko zalana jak co piątek, zabawa trwała w najlepsze a ja wzięłam do ręki telefon i odczytałam wiadomość "twój kolega, naćpany, jadąc do ciebie rozpieprzył motor i siebie" zatkało mnie i jednej chwili wytrzeźwiałam, jak wariatka zaczęłam pisać i dzwonić do jego znajomych, nikt nie widział o co mi chodziło i nikomu nic nie mówiłam bo przecież i tak go nie znali, dowiedziałam ie tylko ze żyje ale nawet nie można go zawieść do szpitala. a wszystko przez tą kokę, chociaż obiecał, mówił że będzie grzeczny i chciał żebym mu wierzyła, chociaż ja bo nikt inny nie chciał uwierzyć./
zapachtruskawkowejmamby
|
|
|
|