|
unfulfilled.l.moblo.pl
wyszedł zabić swój krzyk zabić ból wstyd. a ty śpij odpocznij.
|
|
|
wyszedł zabić swój krzyk, zabić ból, wstyd. a ty śpij, odpocznij.
|
|
|
mówisz, że kochasz deszcz, uwielbiasz każdą krople, ale gdy pada odrazu wyciągasz parasolke.
|
|
|
mówisz, że kochasz deszcz, uwielbiasz każdą krople, ale gdy pada od razu wyciągasz parasolke.
|
|
|
w tej nierównej walce, hmm, znów wygrały słabości, a ja pytam -gdzie te happy end'y z filmów o miłości?
|
|
|
noc nad ranem oddaje ciałom kształt, zaopiekuj się mną, nawet kiedy powodów brak.
|
|
|
nie trzymałem się z ludźmi, trzymałem się z dala, mówiąc: się nie kłóćmy, lecz wypierdalaj, nara.
|
|
|
nie mówmy o problemach, bo w rozpamiętywaniu drzemie zło.
|
|
|
może spotkają się jeszcze w samotnym mieście, może znajdą dzień, w którym zgubili szczęście.
|
|
|
ty. ty byłeś tęczą na niebie, ręką w potrzebie, aniołem stróżem.
|
|
|
przepraszam, szczerze żałując. wybaczysz? nie wiem, czy wybacza się tchórzom. nie masz wrażenia, że nas podsłuchują? trzeba kończyć, a wnioski zostawmy ludziom.
|
|
|
choć to niemożliwe, ja ciągle o tym marzę, bo przecież nikt mi kurwa nie odbierze marzeń.
|
|
|
cienka linia określa sens ich istnienia.
|
|
|
|