|
unexpected_love.moblo.pl
faceci są dziwni zaczynają się strać kiedy mi jest już wszystko jedno
|
|
|
faceci są dziwni, zaczynają się strać kiedy mi jest już wszystko jedno
|
|
|
zależy mi, żebyś był moim tlenem.
|
|
|
Tak naprawdę to tylko moja mokra poduszka wie jak bardzo za Tobą tęsknię.
|
|
|
popatrzyła na jego zdjęcie i łza automatycznie spłynęła jej po policzku.
|
|
|
Spotykacie się. Gadacie o wszystkim. Stawia Ci piwo. Lubi bawić się Twoimi włosami. Coraz częściej przyłapujesz się na patrzeniu w Jego nieskazitelnie piwne tęczówki. Kiedy ktoś pyta co Was łączy, zarówno Ty, jak i On, odpowiadacie, że jesteście kumplami. Może nawet przyjaciółmi. Jest miło, dopóki nie uświadomisz sobie jednego. Wpadłaś. Pokochałaś Go.
|
|
|
Leżę na łóżku, patrze w sufit i słucham naszej piosenki. I wiesz? Nawet płakać mi się nie chce. Po prostu mam niesamowitą ochotę przytulic się do twojego serduszka wybaczając każdy cios który wykonałeś w moją stronę i znów popełnić ten pieprzony błąd.
|
|
|
każdej piosence mogę przyporządkować osobę, miejsce, chwilę. niektóre są tak wyjątkowe, bo gdy już słyszę melodie, to łzy same się pojawiają. przypominam sobie wszystko, wspominam dany czas kojarzący mi się z tą piosenką, ale tak naprawdę piosenki mam związane z osobami... I dla mnie zawsze będą znaczyły bardzo dużo i będą wyjątkowo cudne. I choć dla kogoś może to być 'fajna nuta' dla mnie to jest coś wspaniałego, nawet jak minie 5,10 czy 20 lat.. to nie zapomnę.
|
|
|
lubię jechać samochodem, patrzeć na niebo, słuchać muzyki, rozmyślać nad wszystkim i niczym.
|
|
|
tylko ja mogę siedzieć bez sensu i gapić się w dal. wypić trzy szklanki mleka i mieć ochotę na więcej. rozmawiać pół godziny o rzeczach, o których nie mam zielonego pojęcia. przejść centrum handlowe wzdłuż, wszerz i dalej nic nie kupić, twierdząc, że nie uszyli nic, co jest w moim guście. siedzieć przez pół nocy z laptopem na kolanach i pisać. pięć razy pod rząd oglądać ten sam film. z premedytacją wjechać na czwarte piętro i powiedzieć, że się pomyliłam. zrobić 50 zdjęć i żadnego nie wybrać. czytać mądre artykuły i udawać, że je rozumiem. tylko ja mogę tęsknić za kimś, kogo tak naprawdę wcale nie znałam, a może znałam, ale nie z tej strony, jaką pokazał 3 tygodnie temu.
|
|
|
Najpierw nauczyłeś mnie na czym polega tęsknota. Potem zrobiłeś z tego zagadnienia praktyczny sprawdzian. Zdałam na szóstkę. Jako pojętna uczennica zrozumiałam coś jeszcze- tęsknota ma sens pod jednym warunkiem- kiedy jest odwzajemniona. Moja zatem jest bez sensu. Tak samo jak głupie myśli, naiwny płomień nadziei i pieprzona wiara, że jeszcze kiedyś zaczniesz o mnie dbać i traktować jak ósmy prywatny cud świata.
Nie zadbasz?
Zadba kto inny.
Proste?
|
|
|
- ale zimno. - poranny zimny wiatr smagał po całości. - pizga , jak cholera. - odpowiedział naciągając kaptur na głowę . zaczęłam szperać w kieszeniach. - kurde, nie wzięłam rękawiczek. - jęknęłam stukając zębami. - daj rękę. - zwrócił się do mnie, a ja spojrzałam na niego, sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony. zaskoczył mnie. patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę. - mam Cię trzymać za rękę? - po prostu ją daj. - zrobiłam jak kazał . miał tak rozkosznie ciepłe ręce, że przeszły mnie dreszcze. wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce. uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam. - wiesz, może lepiej puść. Jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec. - masz racje.. -burknął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę, ale mu na to nie pozwoliłam. - ej ,powinieneś powiedzieć 'jebać to' i trzymać mnie dalej. -zażartowałam, a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział: - jebać to.
|
|
|
Przytuliłam się do niego, wciągając głęboko do płuc jego zapach, tak jakbym mogła zatrzymać go w sobie tyle, by mi starczyło na następny miesiąc, kiedy będę za nim tęsknić.
|
|
|
|