|
tyskaaaaa.moblo.pl
Nie czekaj aż napisze. Może On wcale nie myśli o Tobie w taki sam sposób jak Ty o Nim. Pewnie wyszedł teraz z kumplami i wróci późną nocą a Ty nie jesteś Jego pierw
|
|
|
Nie czekaj, aż napisze. Może On wcale nie myśli o Tobie w taki sam sposób, jak Ty o Nim. Pewnie wyszedł teraz z kumplami i wróci późną nocą, a Ty nie jesteś Jego pierwszą myślą w żadnej minucie. Nie wspomina chwil z Tobą spędzonych, nie czyta dziesięć razy tych samych wiadomości, bo pewnie już dawno je usunął. Myśli o Tobie, jak o każdej innej dziewczynie minionej przed chwilą na ulicy. Co z tego, że wymieniliście parę uśmiechów, kilka słów i masę spojrzeń. Tylko dla Ciebie czas poświęcony dla Niego, znaczył dużo. To Ty starałaś się być tam, gdzie On powinien pojawić się w danej chwili. Ubiegałaś się o spotkanie z Nim, o krótką niezobowiązującą rozmowę. Ubzdurałaś sobie to wszystko. Chciałaś by Cię pokochał, byś była dla Niego wszystkim. Pragnęłaś być Jego całym światem, a On nawet nie starał się być w Twoim świecie
|
|
|
Opłakuję coś, czego nigdy nie miałam. Co za absurd. Rozpacz z powodu przeklętych nadziei, przeklętych marzeń i oczekiwań.
|
|
|
Doświadczenie nauczyło mnie, żeby nigdy nie próbować kontrolować drzwi do własnych uczuć. Są zawsze otwarte. Jeśli ktoś będzie chciał wejść, a drzwi będą zamknięte, wyważy je. Jeśli będzie chciał jednak wyjść - wyjdzie oknem. Chcesz wejść? Zapraszam. Chcesz wyjść? Odprowadzę Cię. Ludzie przychodzą i odchodzą, nie jesteśmy w stanie nad tym zapanować.
|
|
|
Wiem ze nam nie wyjdzie, jestem tego w 100% pewna, ale z tego wszystkiego przynajmniej zostana wspomnienia.
|
|
|
Twój pocałunek o północy spowodował, ze to był najlepiej skączony i rozpoczęty rok w moim zyciu.
|
|
|
|
Bez problemu bym Ci powiedziała ile dla mnie znaczysz, ale zazwyczaj takie wyznania wszystko psują, kończą się codzienne rozmowy, swobodny sposób pisania, kończy się wszystko, więc po co to psuć? / jachcenajamaice.
|
|
|
|
`Myślałam, że Cię nie zapamiętam, a nie potrafię zapomnieć.
|
|
|
|
"Mogę wyjechać na koniec świata. Udawać, że go nie znam. Zablokować wszędzie gdzie to możliwe.
Ale wystarczy, że na mnie spojrzy i się uśmiechnie.
Po prostu - jedno spojrzenie, jeden uśmiech.
Wystarczy.
Wyjazdy i blokady na nic.
Jestem jego."
|
|
|
Właściwie to mam już wyjebane. Pierdoli mnie co będzie, co mogłam zrobić, a nie zrobiłam ze strachu przed odrzuceniem. Było, minęło, zdarza się i nie ja jedna musiałam powiedzieć 'nara'. Kilka fajnych wspomnień i nic więcej.
|
|
|
I na jaką cholerę wylewasz łzy z poduszkę przez jakiegoś frajera?! Przecież dobrze wiesz, że po każdej burzy wychodzi słońce nawet gdy teraz tego sobie nie wyobrażasz. Sądzisz, że poderwiesz następną miłość swojego życia w rozciągniętych dresach i oczach czerwonych od płaczu? Maluj kurwa te paznokcie, rób makijaż i wciśnij się w ulubione ciuchy. Zadzwoń do znajomych, niech przestaną się martwić, że jeszcze chwila i utoniesz w chusteczkach higienicznych. Żyj, po prostu żyj, bo nigdy nie odzyskasz już tego czasu, w którym waliłaś smuty w łóżku, ale możesz to nadrobić i dobrze się bawić. Olej frajera, który poleciał na kawałek nagiego uda. Chcesz mieć męską dziwkę przy sobie? Więcej szacunku do samej siebie, bo możesz mieć każdego ,a ty akurat wybrałaś tego idiotę, który skutecznie niszczył Twój image. Baw się. Cel-zrealizować.
|
|
|
I boję się przyznać, że to wszystko to fikcja. Że to w co tak uparcie wierzyłam, dzisiaj okazuję się iluzją... Gdy wiem, że jego uśmiech w moim kierunku, którym zwalał mnie z nóg był tylko skutkiem nudy, ćwiczenia najlepszej miny, która działa na dziewczyny, tylko po to, żeby podbić do tej blond niuni.
|
|
|
A co jeśli wpakowałam się w największe gówno, a ta miłość nie ma mi nic do zaoferowania? Co jeśli nie kocham go tak bardzo, że nawet nie potrafię płakać. Czuję wstręt, i to by było na tyle z moich uczuć do niego.
|
|
|
|