Siedzą przy zgaszonym świetle wieczorem na łóżku nagłe poczułam jak ktoś siada obok mnie... - A Ty siostrzyczko co tak sama siedzisz .? - Hmmm... Po chwili zastanowienia i otrząśnięcia się z myśli powiedziałam... - Myślę o tych którzy byli obok mnie blisko, tak całkiem nie dawno... A teraz już ich nie ma... - Wiesz Niunia... Oni są cały czas obok ciebie, są w Tobie, twoim sercu. Umysł może zapomnieć, a serce i tak nadal będzie kochać ich obecność, głos, bliskość... Myślałam sporo czasu aż odpowiedziałam... - Tak myślisz .? - Mała ja nie myślę ja to wiem, znam już życie... Z moich oczu poleciały łzy... Brat Delikatnie mnie przytulił i wyszedł z pokoju... Ja zdążyłam mu tylko powiedzieć Dziękuję... Dało mi to do myślenia. Nigdy tego nie zapomnę.
|