 |
tymbarrk.moblo.pl
cz 3 . Czy naprawdę kochający chłopak zachowałby się w ten sposób ? wątpię. Widać było że Ci na niej nie zależy bo po całej akcji podbiegłeś do mnie pytając się czy
|
|
 |
cz 3 . Czy naprawdę kochający chłopak zachowałby się w ten sposób ? wątpię. Widać było, że Ci na niej nie zależy, bo po całej akcji podbiegłeś do mnie pytając się czy mi nic nie jest. Nie powiem , bo sama kilka razy zarobiłam w twarz od tej małej, choć z wyglądu na ostrą nie wyglądała to blachy miała dość mocne. Ogarnęłam się i wróciłam na hajs, zostawiając Cię , ją z obitą twarzą i chłopaków na boisku. Około 23 byłam w domu, kładąc się spać dostałam od Ciebie esemesa o treści... /tymbarrk
|
|
 |
cz 2 . W krótkiej chwili wzięłam się w garść - przecież nie mogłam dać Ci tej cholernej satysfakcji z mojego cierpienia. Nie wytrzymałam - podeszłam i zajebałam jej blachę a ten krzywy ryj, ona zaczęła wyzywać mnie od szmat i krzyczeć, że tego pożałuję, bo ma ojca w policji. Gówno mnie wtedy obchodziły konsekwencje z tego co robię , poleciały mocniejsze uderzenia, siedziałam na niej uderzając ją - miałam ochotę wziąć ją za te blond włoski z odrostami i zajebać kilka razy o chodnik, ale nie zdążyłam, bo Chłopaki widząc, że miała dość szybkim ruchem mnie od niej odciągnęli. A Ty ? Ty nie zrobiłeś z tym nic! kompletnie nic. Stałeś oszołomiony i patrzyłeś na to wszystko./tymbarrk
|
|
 |
cz 1 . Siedzieliśmy prawie całą ekipą na boisku - prawie, bo nie było Ciebie. Chłopaki jak zwykle pijąc browara i paląc skręty śmiali się z byle czego, nawet z przechodniów, których było niewielu. Ja nie miałam ochoty na nic, gdy szłam na boisko miałam nadzieję, że tam będziesz. Siedząc na murku ze spuszczoną głową zasypywałam Cię milionem esemesów, na które nie raczyłeś odpisać, jak i wieloma telefonami, których odebrać również nie raczyłeś. Po około 2 godzinach odpisałeś, że nie przepraszasz, ale nie mogłeś przyjść, ponieważ musiałeś nagrywać nowe szesnastki, lekko mnie to wkurwiło bo nigdy nie zmieniałeś zdania z dnia na dzień. Kiedy mieliśmy już zwijać się do domów - zobaczyłam Ciebie z tą małą, tlenioną blond dziunią. Ty najwidoczniej mnie nie zauważyłeś bo na moich oczach zacząłeś się z nią przytulać i całować. Z oczu automatycznie poleciały mi łzy, nie mogłam ich opanować./tymbarrk
|
|
 |
Ich czas nigdy nie powróci .... ; (( /tymbarrk
|
|
 |
Nagle wszystkie słowa z najsmutniejszych piosenek szczegółowo opisują mój stan...
/tymbarrk
|
|
 |
To niesamowite, jak łatwo człowiek uzależnia się od drugiej osoby , a ona odchodzi ; ccc /tymbarrk
|
|
 |
Lepiej Stracić Sekundę W Życiu, Niż Życie W Sekundę../tymbarrk
|
|
 |
Kryzys w nas , mija czas ; ccc / tymbarrk
|
|
 |
Jutro łza zamieni się w uśmiech, smutek w szczęście, a Ty we wspomnienie. /tymbarrk
|
|
 |
i będąc dziś na drugiej lekcji dostałam od Ciebie sms'a. - przyjdź do mnie na dach szkoły, musimy pogadać. czułam że coś się stało, coś złego. podniosłam rękę i powiedziałam - przepraszam.. mogłabym pójść do higienistki? boli mnie strasznie głowa. - dobrze, ma ktoś z Tobą iść? - nie, poradzę sobie. - odparłam i wyszłam. ruszyłam w stronę dachu. stałeś tam z tą swoją miną luzaka. - ziiiiiiiiiimno. - powiedziałam pod nosem, a Ty uśmiechnąłeś się na mój widok i otuliłeś swoim ciałem. wtuliłam się w Ciebie. po głowie chodziły mi myśli że to może już ostatni raz, że może, może to.. koniec. powie że się mu znudziłam i zostawi, tak po prostu.. - obróć się. - powiedział po chwili ciszy. - co Ty kombinujesz? - no obróć. - odparł z cwaniackim uśmiechem. spojrzałam za siebie i ujrzałam zaćmienie słońca. uśmiechnęliśmy się od ucha do ucha i zaczęliśmy namiętnie całować. pocałunek podczas takiego zjawiska jest jak w bajce, naprawdę jak w bajce../tymbarrk
|
|
 |
niewiem co sie ze mną dzieje . Może poprostu Cię kocham ? /tymbarrk
|
|
 |
każde szczęście ma swoją datę ważności:(:( / tymbarrk
|
|
|
|