|
tymbarkoholiczkaa.moblo.pl
Jak co wieczór poszła z przyjaciółmi poślizgać się na lodzie jak też zawsze wygłupiali się. Podhaczyła swoją najlepsza przyjaciółkę która upadła . Wstała śmiejąc się bar
|
|
|
Jak co wieczór poszła z przyjaciółmi poślizgać się na lodzie jak też zawsze wygłupiali się. Podhaczyła swoją najlepsza przyjaciółkę która upadła . Wstała śmiejąc się bardzo głośno i krzycząc ze jak ją złapie to zobaczy co się z nią stanie . Złapała ją, pchnęła a ta z całej siły uderzyła głową w grubą warstwę lodu, straciła przytomność, zabrała ją karetka, leżała w śpiączce dzień. Gdy się obudziła okazało się że straciła pamięć i nie pamięta nikogo. nawet jednej z najważniejszych osób w swoim życiu. Przyjaciółka siedziała przy niej cały czas, opowiadała wszystkie historie, starała przypomnieć jej wszystko, opowiedziała jej prawie pół ich życia bo tyle razem go spędziły. Ona leżała i patrzyła się na nią przez cały czas. W końcu podniosła się, przytuliła mocno i powiedziała że takiej osoby jak ona nie da się zapomnieć. i wszystko było tak jak zawsze
|
|
|
I wierze że pewnego dnia spojrze w twoje oczy i powiem ' Dziękuję ci Mamo za wszystko' / Tymbarkoholiczkaa
|
|
|
Jedzie przez las mikołaj, wiezie prezentów wór, kto to jest no kto to jest? pyta się każdy smerf :D/ ja w akcji niesienia worka na śmieci :D Ehem uwielbiam zarażać piosenkami innych :D
|
|
|
"Było ich zbyt dużo teraz nie ma nikogo"/ tymbarkoholiczkaa
|
|
|
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego,
że osiągnięcie jego wymaga czasu.
Czas i tak upłynie." ♥
|
|
|
- Chciałbym mieć dziewczynę. - A jaką? Może Ci pomoge? Mam dużo koleżanek. - Musi być wysoka, szczupła, blondynka z niebieskimi oczami i pięknym uśmiechem,przede wszystkim szalona, wyrozumiała, szczera,pomocna, troskliwa, nie powinna pić, palić, żeby nie lubiła siedzieć w domu w weekend, po prostu idealna. - to jakiś koncert życzeń.? - Nie, to prośba Boga by dał mi Ciebie na zawsze./kubix96
|
|
|
spałam, gdy nagle poczułam szturchnięcie, później następne i jeszcze kilka. rozespana odwróciłam się w Jego stronę. leżał, wpatrując się w sufit. ' śpisz? ' - zapytał. ' niee, no co Ty kochanie. czekam aż będziesz do mnie mówił' - odpowiedziałam sakrastycznie. 'aha' - zaśmiał się. 'więc? co chciałeś?'- zapytałam. ' a nie nic, chciałem Ci tylko powiedzieć, że Cię kocham ' - powiedział, uśmiechając się. przewróciłam oczami, dodając: ' głupii jesteś'. zaśmiał się, i całując mnie w czoło dodał: 'ale kochany. no,wracaj do chrapania'. 'nie chrapię, gnojku' - dodałam, odwracając się w drugą stronę. i choć byłam zła, że mnie obudził i oskarżał o chrapanie - czego nie cierpię, to usnęłam z bananem na twarzy, bo to cudowne wiedzieć, że On nawet w nocy myśli o mnie, i o tym, że kocha mnie tak mocno./tymbarkoholiczkaa
|
|
|
Patrze w dół , jeszcze mały krok , polecę , weź w górę ręce , złap mnie, albo lepiej nie ucieknij gdzieś w tłum i pacz, płacz ! Bo ujrzysz mnie ostatni raz. Umieram , wróć umarłam już dawno.../ tymbarkoholiczkaa
|
|
|
Stoje nad łóżkiem pewnej młodnej pacjentki, leżała nieruchomo, ledwo łapiąc oddech, miała zaledwie 16-naście lat, to jeszcze przecież dziecko, nie zaznała wszystkiego a już musi żegnać się z życiem. To przykre patrząc się na takie osoby. A jej rodzice?! Słyszałam, że Ojciec w więzieniu za zabicie, a matka jest alkoholiczką. Ta młoda dziewczyna Aniela, tak miała napisane na karcie, miała gorsze życie niż ja, ktoś wszedł do sali, jakiś młody chłopak (zapewne jej chłopak), uśmiechnął się i szeptnął 'za niedługo będziemy razem' ,pocałował ją w czoło i wyszedł. Po jej policzku leciały ledwo zauważalne łzy a po chwili na monitorze pojawiła się czarna ciągła linia. On był tym kim ja jestem, nie wyczułam , po raz pierwszy nie odrużniłam żywego od umarlaka. Teraz są razem , szczęśliwi, widziałam jak wyciągnęła do niego rękę. Ona jest już szczęśliwa ja jeszcze czekam.Ulotniłam się w powietrzu, szukam gdzie indziej , może go znajdę. /tymbarkoholiczkaa
|
|
|
Czas pokazał kto jest kim w moim życiu i komu tak naprawdę na mnie zależy. Dziękuje Bogu za te osoby./ tymbarkoholiczkaa
|
|
|
Już nie mam ochoty wylewać tych pierdolonych żali. Po tym długim czasie pogodziłem się z tym co mnie spotkało, godzę się z rzeczywistością jaka mnie otacza. W końcu zaakceptowałem los jaki Bóg mi przeznaczył. Ludzie się zmieniają, spotykamy ich setki, i wiesz? wierze w to, że spotkam kogoś komu będzie na mnie zależeć, pokocha mnie jak ja Ciebie. Ma miłość do Ciebie równie mocna jak wcześniej, lecz nie czuje potrzeby by do Ciebie napisać, spytać co słychać. Głupi paradoks, niby jedno wyklucza sie z drugim a tak naprawdę trwają razem. Dziwne uczucie, kochasz i nienawidzisz. Nie mam pojęcia co o mnie teraz myślisz, może uważasz mnie za skurwiela może uważasz za tego samego potulnego chłopca z przed 4m-cy. Nie wiem moze nasze drogi kiedyś jeszcze się skrzyżują. Jak zwykle czas wszystko pokaże.../ kogoś, nie pamiętam
|
|
|
|