|
Czy kiedykolwiek, gdy po raz kolejny będziesz się ze mną kochał wypowiesz w końcu te słowa, na które tak od dawna czekam?
|
|
|
Pochylasz się nade mną, przytulasz do siebie, bo wiesz, że mi ciężko. Podnosisz dłonią mój podbródek, spoglądasz w moje oczy i mówisz: - Uśmiechnij się mała, jesteś tu ze mną. A ja krzyczę od środka - Pocałuj mnie ty cholerny idioto, nie rób mi tego tylko mnie całuj. Nie słyszysz moich myśli.
|
|
|
Przyciągasz mój wzrok, prowokujesz do marzeń...
|
|
|
-Jakie masz marzenia - pytam. -Ja??? ooo ja mam dużo marzeń... - A takie największe twoje marzenie? - Nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym mieć taką swoją idealną rodzinę, duży dom z wielkim salonem, w którym biegałaby trójka dzieci, było by w nim porozrzucane pełno zabawek, a w święta stała by wielka żywa choinka. Przy domu chciałbym wielki ogród, z dużą piaskownicą i altanką, w której moglibyśmy całą rodziną spędzać niedzielne popołudnia. No i basen w ogrodzie, też taki duży. Psa, który by biegał po całym podwórku. I najważniejsze kobietę życia bym chciał, która była by przy mnie, opiekowała się mną, dziećmi i całym naszym domem i ogrodem. Kobietę, która by mnie zrozumiała. - Czyli taką jak ja - pomyślałam i uśmiechnęłam się do niego.
|
|
|
Nie wyobrażam sobie by mógł nadejść taki dzień, w którym skończyłaby się nasza znajomość. Dzień, w którym bym nie spojrzałabym w twoje oczy, w którym nie powiedziałbyś do mnie mała, nie pocałował w policzek na dzień dobry. W którym też nie rozbawiłbyś mnie jakimś swoim żartem, nie poszlibyśmy razem do sklepu czy do pracy. Nie wyobrażam sobie żadnej imprezy bez ciebie, spotkanie ze znajomymi bez twojego udziału, wyjazdu na wakacje, na które ty byś nie pojechał. Czasami ogarnia mnie taka myśl, a wtedy znika mi uśmiech z twarzy i oblewa mnie zimny pot z nerwów.
|
|
|
Siedzę i wracają wspomnienia z wakacji, z tego wspaniałego tygodnia, gdy byliśmy ze sobą przez cały czas, 24h na dobę. Wspólne śniadania, obiady i kolacje. Noce u twojego boku, i ten stan, w którym czułam się bezpiecznie. Nasi znajomi, imprezy i żarty. Wylegiwanie się na słońcu. Dziękuję Ci za to.
|
|
|
Ten strach o Ciebie, o Twoje kłopoty, czy wszystko będzie porządku. Czy ktoś inny tak boi się o Ciebie jak ja???
|
|
|
- Zimno tu a ja mam tylko krótki rękaw - Spokojnie - i zaczął swoimi dłońmi pocierać moje ręce. -Lepiej? - No pewnie...
|
|
|
Wiesz, co uwielbiam najbardziej? Gdy podczas snu widzę Twoją twarz i ten twój najpiękniejszy uśmiech, i nagle sen przerywa pobudka. Otwieram oczy zawiedziona, że sen się skończył, ale po chwili uświadamiam sobie, że wystarczy, że się okręcę, wtedy znowu zobaczę Twoją twarz i ten uśmiech. Okręcam się, ty jeszcze śpisz a ja ze spokojem mogę przyglądać się tobie i wpatrywać się w ten uśmiech, który pojawia się na twojej twarzy. Wtedy wiem, że teraz tobie śni się coś, co lubisz. W sercu mam nadzieję, że ja...
|
|
|
A na dzień dobry gdy mnie spotkałeś a na mej twarzy nie pojawił się uśmiech, zamiast ,,Hej" zapytałeś - Komu mam wyjebać???
|
|
|
Niby noc męcząca, ale gdy zapaliłeś pełno świeczek na stole, przy którym siedzieliśmy tylko we dwoje i zgasiłeś światło, już ani razu nie ziewałam...
|
|
|
-Wiesz, gdy będziesz na imprezie beze mnie to proszę cię baw się tu w tym miejscu - Dlaczego??? - Zapytałam. -Wiesz, tu, co tydzień bawią się moi starzy kumple, którzy maja wobec mnie dług wdzięczności. - No a co ja mam z tym wspólnego??? - Że gdy będzie Ci się działo coś złego, oni zawsze staną w twojej obronie. - Kochany jesteś:)
|
|
|
|