|
tylkozabawka.moblo.pl
Mój świat odbija się w twoich oczach...
|
|
|
Mój świat odbija się w twoich oczach...
|
|
|
|
był 1 kwietnia.. dziewczyna i chłopak.. zakochani w sobie po uszy.. chłopak na dzień żartów napisał swojej dziewczynie , że to koniec.. dziewczyna się załamała zaczeła płakać po paru minutach podcieła sobie żyły.. w tym samym czasie dostała z 300 sms'ów od niego... a w nich teksty typu " kochanie żartuje dałaś się nabrać " lub " słońce przestań się fochać to tylko żart kocham Cie. " to już było nie ważne.. ona nie żyje i tego nic nie zmieni...
|
|
|
Okłamywałeś mnie- Wybaczałam, nie wiem czemu to robiłam, chyba cię kochałam, teraz nie mogę wybaczyć- bo i komu, zostawiłeś mnie, ale proszę, nie mów tego nikomu...
|
|
|
Dla tych co odeszli w górze dwa palce! | GrubSon
|
|
|
|
, 13:13 , 14:14 , 15:15 , 16:16 - nie wyobrażaj sobie za dużo . to nie on pomyślał o Tobie tylko Ty o nim .
|
|
|
Miłość niedojrzała mówi- "Kocham cię, bo cię potrzebuję", a miłość dojrzała mówi- "Potrzebuję cię, bo cię kocham."
|
|
|
-Co u ciebie?- zapytała - Dobrze.- nie miałam już siły wyjaśniać, jak jest naprawdę, nie miałam siły mówić o nim. Na wszystko odpowiadałam "obojętne", patrzyłam niewidzącym wzrokiem, ciągle próbując powstrzymać łzy. Weszłam wreszcie do pustego domu, zamknęłam drzwi, usiadłam na podłodze i zamiast rozpłakać się, popadłam w histeryczny śmiech, wręcz wariacki... Tak. Wariacki. Bo ja chyba naprawdę już zwariowałam...
|
|
|
Wyszłam ze szkoły, śmiałam się z wygłupów koleżanek i nagle kątem oka zobaczyłam JEGO, przechodził z kolegami na drugą stronę ulicy. Chyba poczuł mój wzrok na sobie, bo on też spojrzał w moim kierunku. Patrzył mi w oczy. Głęboko. Bardzo głęboko. Nagle zauważyłam, że prosto na niego jedzie samochód, zaczęłam krzyczeć. Jego koledzy zdążyli obiec... a jego potrącił... Wszędzie była krew... Nawet nie zauważyłam, kiedy znalazłam się przy nim... Chyba nadal krzyczałam... ale mimo to usłyszałam jak mówi "nie puszczaj mnie" i z trudem wziął mnie za rękę... Żył.
|
|
|
Nalała sobie gorącego kako, wzięła koc, książkę i położyła się na łóżku nogi opierając o ścianę... Próbowała czytać, ale po paru zdaniach orientowała się, że nie wie o czym przeczytała, bo ciągle myśli o czym innym... o NIM... Kiedy obiecała sobie, że już o nim nie będzie więcej myśleć, bo przecież on wcale o niej nie myśli, na zegarku wyświetliła się godzina 2:00... Odrzuciła książkę i wzięła do ręki telefon, by nastawić budzik... i właśnie w tym momencie przyszedł SMS "Śpisz?" od NIEGO...Dokładnie wtedy, kiedy zaczęła tracić nadzieję... "Czyli jednak myślisz o mnie" - pomyślała, a świat nagle odzyskał barwy.
|
|
|
|