Tak tego dnia byłam szczęśliwa.Dostałam pozytywną ocenę z matematyki,a przecież ten przedmiot w ogóle nie wchodzi mi do głowy,jednak poradziłam sobie.Szłam na przystanek z myślą,że mama nie wyrzuciła na korki kasy w błoto i wtedy musiałam Cię zobaczyc. Ujrzec ten uśmiech, który kocham do dziś i te oczy tak uradowane, których nie mogę zapomiec.Zwykłe 'cześc' 'cześc' mi brak powietrza,a Ty nadal cieszysz się z kumplami.I co to kurwa za sprawiedliwośc! /tylkon
|