|
twojeoczymoimoknemnaswiat.moblo.pl
Żebyś kiedyś mijając Mnie na którejś z ulic potrafił się zatrzymać tym samym wywołując wzrokiem paraliż na Moim ciele. Byś stanowczo zatrzymał Moje pędzące nogi które
|
|
|
Żebyś kiedyś mijając Mnie na którejś z ulic potrafił się zatrzymać, tym samym wywołując wzrokiem paraliż na Moim ciele. Byś stanowczo zatrzymał Moje pędzące nogi, które na Twój widok chcą uciekać jak najdalej. Byś podszedł blisko, prawie stykając Nasze wargi ze sobą, uniósł Moje delikatne ciało na wysokość swojej postury i sadzając na najbliższym murku szepnął na ucho: ' tęskniłem '.
|
|
|
Wiesz czego się boję? Że gdy kiedyś, w przyszłości miniemy się na ulicy, Ty będziesz szedł obok jakiejś pięknej, inteligentnej dziewczyny, a ja? Ja będę szła sama, w sercu nadal mając tylko Ciebie.
|
|
|
Schowałam Cię na dnie szafy, w pudełku z napisem: 'nie warto było'.
|
|
|
Pochyliła głowę i przycisnęła usta do jego ucha. - Mój - szepnęła. - To jedno krótkie słowo wstrząsnęło nim aż do głębi duszy. Sięgnął po jej dłonie, odwrócił je wnętrzem do góry i na każdej z nich złożył pocałunek. - Moja - odszepnął.
|
|
|
Kochać to coś irracjonalnego, to niedzisiejsza fantazja, coś, czego nie da się wytłumaczyć, coś, co nie jest praktyczne, coś, co samo w sobie jest swoim jedynym usprawiedliwieniem.
|
|
|
I nagle dostrzegałam Twoje spojrzenie skierowane w moje odbicie w szybie. Zmieszany szybko odwróciłeś wzrok, nie zdając sobie nawet sprawy jak głośno zaczęło bić moje serce.
|
|
|
Miłość. Przed użyciem jebnij się w łeb bądź skonsultuj się z najbliższym lekarzem psychologiem.
|
|
|
Kiedy podniosła oczy, zauważyła, że się w nią wpatruje. Gdy ich wzrok się spotkał wszystko jakby ucichło. Podobało jej się to spojrzenie - delikatne, ale badawcze, jak gdyby chciał poznać ją lepiej, studiując jej twarz.
|
|
|
Nigdy, nigdy nie będzie lepszego. Zawsze wracam myślami do Jego uśmiechu, do Jego zachowania. Już na zawsze będzie moim Ideałem.
|
|
|
To było tylko jedno krótkie spojrzenie, ale wystarczyło bym nie mogła przestać o Tobie myśleć.
|
|
|
- Boisz mi się spojrzeć w oczy? - zapytał biorąc ją za rękę. Wtem spojrzała na Niego, po cichu szepcąc: - Boje się, że zakocham się w nich tak jak w Tobie.
|
|
|
Wcale nie chodziło o to by zrozumiał, nie tylko o to. Ja chcę, żeby On przy mnie był. Żeby się o mnie troszczył. Chcę istnieć w Jego świadomości jako ktoś więcej.
|
|
|
|