|
tusskavkova.moblo.pl
i kiedyś jakaś laska mi powiedziała kurwa to się nie może udać . odpowiedziałam jej wtedy pełna wiary w nas kurwa no to patrz . dzisiaj musiałabym jej napisać na
|
|
|
i kiedyś jakaś laska mi powiedziała ; kurwa to się nie może udać . odpowiedziałam jej wtedy , pełna wiary w nas ; kurwa no to patrz . dzisiaj musiałabym jej napisać na gadu ; kurwa miałaś racje . / tymbarkoholiczka
|
|
|
- kochasz go ? - no . - to przestań kurwa . - ale miła jesteś . - po prostu cię kocham . - to przestań kurwa . / tymbarkoholiczka
|
|
|
a na wyświetlaczu esemes : napisz rano , jak się obudzisz . - nie przypuszczałam , że aż tak się będzie o mnie troszczył . / tymbarkoholiczka
|
|
|
leżałam na łózku , z laptopem na kolanach . brat w dużym pokoju oglądał kreskówki , rodzice byli na jakiejś imprezie z pracy taty . mały przyszedł do mnie , wszedł pod kołdrę i powiedział - mogę dzisiaj z tobą spać ? - zdziwiłam się . on nienawidzi spać z kimś . - no jasne . - uwielbiałam wtulić się do jego małego , kruchego ciałka i poczuć zapach wanilli , milki i stokrotek . zapach dzieciństwa . - a czemu jesteś smutna ? - jezu , myślałam , że zrozumiał poprzednio . - no wiesz . bob odszedł od marty , ross od kim , osiłek od smerfetki . - ale bob kocha martę , ross kim a osiłek smerfetkę . - teoretycznie . - później przez następne 20 minut tłumaczyłam mu , co znaczy słowo teoretycznie . / tymbarkoholiczka
|
|
|
i chce pamiętać te wszystkie dobre chwile , i niby nie powinnam płakać , według mojej mamy - bo przecież było nam cudownie . ale kurwa tak się nie da . / tymbarkoholiczka
|
|
|
pamiętam jak przyjechałeś do mnie , mówiąc , że twój tata znów pobił matkę . wiesz , nie wiedziałam wtedy co zrobić . nie wiedziałam jak ci pomóc , co ci powiedzieć . ale wiedziałam , że oczekujesz ode mnie wsparcia . czekałeś na nie , a ja ? wpatrywałam się w ciebie z przerażonymi oczami . tysiąc myśli w głowie , pierwszy raz czułam się tak bezsilna . ze łzami w oczach , mocno cię przytuliłam , nic nie mówiąc . - chcesz to możesz zostać na noc . - wyszeptałam w końcu . przytuliłeś mnie jeszcze bardziej i powiedziałeś krótkie - dziękuje . / tymbarkoholiczka
|
|
|
mam dość esemesów z wyrazami współczucia . i tak dobrze wiem , że te wszystkie szmaty , które niby współczują kręcą dupami z radości . wreszcie jest wolny nie ? i znowu dzwonek . i znowu myśl , że nie wcisne w siebie kolejnej czekolady , że nie zdobędę się na kolejny uśmiech . ale zamiast przyjaciela , który jest jak brat - mogę to powiedzieć szczerze i bez wyrzutów sumienia , w drzwiach mojego pokoju stanęła twoja siostra . - hej - powiedziała cicho , trzymając czekolade . nie odpowiedziałam jej . usiadła koło mnie na łóżku i spytała jak się czuje . - jak borsucza dupa . kocham twojego brata . - to już brzmi desperacko . - wiem . zjemy milke ? - na milce się nie skończyło . a gdy wychodziła powiedziała krótkie - on też cię kocha , wiesz , jak nikogo - i wyszła . do teraz siedzę i myślę co miała na myśli . / tymbarkoholiczka
|
|
|
boże tata mnie dobija mówiąc , że to było zwykłe głupie zauroczenie . on nic nie wie . ma żone , dwójke dzieci , dom , kase , swoje stare kapcie i jest szczęśliwy . zamiast się zamknąć i siedzieć cicho wygłasza ten swój monolog , jak to było kiedy on był dzieckiem . zamknęłam oczy , i łamiącym się głosem , pełnym bólu zdobyłam się na odwagę i powiedziałam ; - tato , czasy się zmieniły . te cholerne czasy , już dawno minęły . i błagam cię nie mów mi , że prawdziwą miłość można przeżyć dopiero po 20 . cztery lata w tą czy we w tą różnicy nie robią . i błagam cię do cholery nie wmawiaj mi , że to nie było to , że go nie kochałam . bo to jest kurdemol to , i chyba wiem lepiej czy go kochałam . więc uszanuj to i do cholery się zamknij . dzięki . - otworzyłam oczy , poleciało kilka łez , wzięłam małego brata na kolana i przełączyłam wiadomości , które oglądał ojciec na kreskówki , pozwalając na to , by patrzał we mnie z dużymi oczami i otwartymi ustami . / tymbarkoholiczka
|
|
|
było już późno, brat spał w swoim pokoju, nie miałam po co siedzieć z rodzicami, więc poszłam bez słowa do siebie. siedziałam z laptopem na kolanach, z włączonym tvn-em, nie ma to jak durna komedia na depreche, kiedy przyszedł tata. chciał pogadać. odłożyłam laptop i spojrzałam na niego -nie wiem jak zacząć, jesteś w głupiej sytuacji. jest ciężko, bo to był świetny chłopak - w oczach stanęły mi łzy - mi też jest trudno bez tej pogłupiałej blondyny - mimo, że łzy spływały po policzku, zaśmiałam się - ale no czas leczy rany - tato, może już przyznaj co? to, że czas wie gówno o tych całych bliznach- spojrzałam na niego - myślisz, że nie wiem? że nie mama była tą pierwszą wielką miłością? wiem, że była inna. wiem, że planowaliście przyszłość. wiem, że była w ciąży, wiem że zginęła w wypadku samochodowym, wiem to że prowadziłeś i wiem, że to było mega zajebiście trudne dla ciebie i nie żyje ci się łatwo. przytulił mnie i płakaliśmy razem . on 20 lat temu przeżył piekło / tymbarkoholiczka
|
|
|
gdyby nie to , że straciłabym osobę , ktora jest jak starszy brat , którego nie mam , pobiegłabym teraz pod twój dom , rzucałabym kamykami w okno do póki byś nie wyszedł , ale znając ciebie spałbyś jak zabity , więc weszłabym przez okno , cholernie się przy tym kalecząc , wskoczyłabym na ciebie i wykrzyczała : bądźmy znów razem ! to się nazywa lojalność i pragnienie , żeby przyjaciel się na tobie nie zawiódł wbrew swojemu szczęściu . / tymbarkoholiczka
|
|
|
najfajniej było , gdy jechaliśmy latem na zakupy . jechaliśmy w czwórkę , ja i ty , nasz przyjaciel i jego dziewczyna . jej siostra prowadziła , musiała robić za naszego kierowcę i szczerze tego nie lubiła . staliśmy w korku , szyby były otwarte . - patrzcie jaka dziwka . żal mi takich ludzi . - powiedziałam na cały głos , widząc panią , w samych stringach i bluzce , która wymachiwała torebką i czekała na klientów . na moje nieszczęście usłyszała to , zaczęła się rzucać , krzyczała : no co ?! no co ? no chodź ! - zbliżała się do samochou . - a co mi tam ! w imię wszystkich dziewczyn , których chłopaki korzystają z twoich usług ! NO CO ! - przyjaciele zaczeli piszczeć i klaszczeć na zachęte , a ja już wychodziłam z auta kiedy mnie złapałeś - głupia idiotko ona cie zmiażdży - powiedziałeś całując mnie . odjechaliśmy , a pani różowe stringi coś jeszcze krzyczała . a teraz ? nie ma cię i nie uratujesz mnie przed agresywną prostytutką . / tymbarkoholiczka
|
|
|
ściany , oglądając mój kolejny wybuch tęsknoty stwierdziły , że jestem dziwną osobą . dostały szklanym słonikiem , który się rozbił na milion kawałków . - bolało ?! to właśnie czułam kiedy walnął mnie w serce . - spojrzałam na rozbitego słonika . - i teraz w takim stanie jest moje serce . więc zamknijcie się bo gówno wiecie . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|