|
tuscheshio.moblo.pl
jestem wredna mam nawroty bezczelności co 3 sekundy i nie lubię się dzielić. wystarczający powód żebyś dał sobie spokój ?
|
|
|
jestem wredna mam nawroty bezczelności co 3 sekundy i nie lubię się dzielić. wystarczający powód żebyś dał sobie spokój ?
|
|
|
jeśli mnie nie chcesz, to nie traktuj mnie jak powietrze, bo kurwa łamiesz mi serce.
|
|
|
szłam dzisiaj rano do szkoły - rękawiczki , ciepła bluza z kapturem , buty emu i pih w słuchawkach . nagle ktoś pociągnął mnie za rękaw . obejrzałam się i jednym ruchem wyjęłam słuchawki . - mogę ? - spytał przyjaciel i nie czekając na odpowiedź spytał : myślisz , że jej się spodoba ? - spojrzałam na to , co trzymał . zaje3.biście czerwoną różę . zaje3.biście oczodajnie czerwoną różę . zrobiłam duże oczy - uwielbiałam takie . wzruszyłam tylko ramionami w geście wielkiego focha forever . - ej , fochaczu , dla ciebie też mam . - nie wiadomo skąd, wyciągnął drugą, a ja strzeliłam wielkiego smajla i zastanawiałam się , jak to czerwone coś przetrwa 7 godzin . /
|
|
|
nawet nie wyobrażasz sobie jak ogormny ból sprawia mi otworzenie okna rozmowy z Tobą , i nie napisanie nic. jak kłuje serducho , gdy widzę na avatarze Twoje zdjęcie. jak często serce pyta rozum czy to musi być takie trudne.
|
|
|
nawet nie wyobrażasz sobie jak ogormny ból sprawia mi otworzenie okna rozmowy z Tobą , i nie napisanie nic. jak kłuje serducho , gdy widzę na avatarze Twoje zdjęcie. jak często serce pyta rozum czy to musi być takie trudne.
|
|
|
a ja znów cieszę się jak głupia na kolejną rozmowę. znów chodzę szczerze uśmiechnięta i jestem miła dla każdego. ponownie wstaję rano z myślą iż jest sens malowania się i ubierania. nadal prawie wogóle nie śpię - ale to nie przeszkadza mi w codziennym funkcjonowaniu. czytam po kilka razy jedną stronę książki, bo nie potrafię się na niej skupic. oczy mi się śmieją - od tak dawna tego nie robiły. widzisz, do jak wielu rzeczy się przyczyniasz ? znów jestem szczęśliwą, by za kilka dni pluć sobie w brodę i mówiąc 'Ty idiotko!'
|
|
|
a On jest na tyle zajebisty i kozacki , że dla Niego mogę ponownie wpierdolić się w wątek miłosny.
|
|
|
a dziś przez chorą błachostkę prawie rozniosłam z nerów pokój, przy tym rycząc jak dziecko. widzisz do jakiego rozchwiania emocjonalnego mnie doprowadziłeś ?
|
|
|
nie jestem z tych, które na spokojnie przyjmą Twoją każdą decyzją - ja raczej jestem z tych które sa kłębkiem nerwów, rzekomo jestem jak dynamit , i nie zgadzam się na wiele. nie jestem też z tych , które będą Cię ograniczać bo doskonale wiem co to piwo z kumplami, czy melanż bez kobiety u boku. nie mam co do tego żadnych zastrzeżeń, bo relację tę powinna cechować ufność. i ponoć ogólnie w wielu sprawach da się ze mną dojść do kompromisu. jest tylko jedno ale - ja nie ograniczam, i wymagam tego samego od Ciebie.
|
|
|
możesz wierzyć lub nie - mi wystarczyłoby jedno przytulenie na przerwie, w przelocie
|
|
|
co tam? -oprócz tego, że życie mi się wali, nie mam już na nic siły, chusteczki mi się kończą, a łzy nie, to zajebiście. A u Ciebie?
|
|
|
czasem jest mi głupio, gdy zamiast do Niej piszesz do mnie 'kocham Cię'. gdy piątkowy wieczór wolisz spędzić ze mną jedząc pizze i oglądając tv, niż ją przelecieć. ale nie, nie mam wyrzutów sumienia - bo odróżniam przyjaźń od miłości.
|
|
|
|