|
tuscheshio.moblo.pl
gdybys pewnego dnia zapukal do mych drzwi otworzylabym je ze zdziwieniem z zalem i wielka nienawiscia do ciebie za to ze przewrociles moje zycie o 180 stopni.. ale
|
|
|
gdybys pewnego dnia zapukal do mych drzwi, otworzylabym je ze zdziwieniem, z zalem i wielka nienawiscia do ciebie za to, ze przewrociles moje zycie o 180 stopni.. ale moja milosc do ciebie jest tak wielka i tak slepa, ze byla bym jedynie w stanie Cię przytulic i wybaczyc.. powiedz mi, jak to jest ze po tym wszystkim kocham cie z dnia na dzien coraz bardziej ?! ba ja za cholere tego nie rozumiem.
|
|
|
cała ulica błyszczała uśmiechem tego typa.
|
|
|
- Kocham Cię. - po co mi to mówisz? - tymbark tak radził ;**
|
|
|
Na stlole staly cztery swieczki. pierwsza rzekla nagle: " jestem dobrem - ludzie juz mnie nie potrzebuja, wiec mogę zgasnąć..." druga swieczka dodala.: " jestem sprawiedliwoscia, dzis nikt mnie juz nie potzrebuje!"obie swieczki zgasły.. trzecia, zasmucona rzekla.: " jestem miłością - na mnie ludzie maja coraz mniej czasu, wiec i ja zgasnę.." trzy swieczki zgasły. do pokoju weszla młoda kobieta i ze smutkiem popatrzyła na zgaszone swieczki. czwarta odpowiedziała.:" nie martw sie, jestem nadzieją, póki ja istnieje wszytko można zacząć od nowa.."
|
|
|
zapomne. ale wez mi kurwa obiecaj, ze juz nie wrocisz. zebym mogla zapomniec tak na stale, bez opamietania. tak jak smak mojej ulubionej czekolady, bedzie mi to sprawialo wiele trudnosci, ale uda mi sie. ponowne jej sprobowanie przypomnie mi smak. twoj powrot przypomni mi milosc.
|
|
|
spotykacie się. gadacie o wszystkim. stawia Ci piwo. lubi bawić się Twoimi włosami. coraz częściej przyłapujesz się na patrzeniu w Jego nieskazitelnie błękitne tęczówki. kiedy ktoś pyta co Was łączy, zarówno Ty, jak i On, odpowiadacie, że jesteście kumplami. może nawet przyjaciółmi. jest miło, dopóki nie uświadomisz sobie jednego. wpadłaś. pokochałaś Go.
|
|
|
obiecywaliśmy sobie, że nie pozwolimy, żeby cokolwiek zniszczyło to, co Nas łączy. łączyło..
|
|
|
- pff, wierzysz w świętego Mikołaja? - to lepsze, niż wierzyć w miłość.
|
|
|
gdybyś zobaczyła, ilu było w Tobie zakochanych. jak przedmiotowo ich potraktowałaś. jak bardzo chciałaś tylko Jego, i zraniłaś innych.
|
|
|
wiesz za co suki nienawidzę? znowu próbuje mi odebrać to co dla mnie najważniejsze.
|
|
|
wiesz za co suki nienawidzę? znowu próbuje mi odebrać to co dla mnie najważniejsze.
|
|
|
obawiam się, że to koniec. - Twoje spojrzenie było przerażająco obojętne. deszcz łez oblał moją twarz. upadłam w bezradności na kolana. - co zrobiłam nie tak? – wyszeptałam. – na to wychodzi, że zbyt mocno mnie pokochałaś. - odpowiedział.
|
|
|
|