|
tsaaaaaaaaaa.moblo.pl
czemu nie jeździsz na imprezy? bo nie chcę.= d nie chcesz jeździć czy nie chcesz spotkać Jego ze swoją laską ?
|
|
|
-czemu nie jeździsz na imprezy? - bo nie chcę.= d - nie chcesz jeździć, czy nie chcesz spotkać Jego ze swoją "laską"?
|
|
|
oboje wiemy ze najbliższy wtorek powinniśmy spędzić razem. Ty będziesz udawał ze jesteś szczęśliwy ze swoją nową dziewczyną myśląc w tym czasie tylko o mnie, a ja? z paczką żelek i pudełkiem lodów spędzę ten czas na przed telewizorem.
|
|
|
i żałuję wszystkich rzeczy jakie zrobiłam po pijaku.
|
|
|
Komórka zaczyna mi wibrować, w całym pokoju rozlega się Sobota - za damski chuj . Patrzę kto dzwoni, jeden z naszych wspólnych kolegów. Odbieram. 'Słuchaj, jest problem' Zaczął. 'Co?' Zapytałam. 'Bo chodzi o to, ze on nie może się uspokoić. Cały czas pierdoli o tym, jak to Cię kocha i że jest głupi, że Cię zostawił. Weź do niego napisz czy coś, bo on tu się zachleje na śmierć.' Wyrzucił jednym tchem. 'Już? To wszystko?' Zapytałam, choć miałam wielką ochotę powiedzieć, żeby dał mi ten nr. 'Proszę, zrób to dla Niego. Ostatni raz.' Serce mi się krajało. 'Ostatni raz? Nie ma ostatniego razu. Kurwa, cierpiałam przez niego. Usychałam, nie było we mnie życia. Ewidentnie umierałam, bo on mnie zostawił i nie przyszedł mi z pomocą, to teraz ja mam go ratować? Nie ma tak. Zostawcie mnie w spokoju, chcę zapomnieć o nim.' Rozłączyłam się. Włączyłam kolejne coś, co potrafi nieźle zdołować i zaczęłam spazmatycznie płakać./landriina
|
|
|
-jutro bal przebierańców. za kogo sie przebierzesz? -będę sobą, nikt mnie nie pozna.
|
|
|
a żelki? one zawsze poprawiały mi humor po kłótni z Tobą.
|
|
|
jesteś z nią, więc po jaką cholerę myślisz o mnie. ogaar chłopcze.
|
|
|
|
- ranisz mnie. – wyszeptała. – idź do swojego najlepszego przyjaciela, on na pewno Cię nie zrani. – odparł głosem pełnym ironii i zazdrości. wstając bez słowa, poszła w przeciwnym kierunku. zrobiła kilkanaście kroków. po chwili się zawróciła. łzy wydrążały na jej policzkach mokre korytarze. wycierając rękawem dużego swetra kolejne krople, zatrzymała się metr przed nim. – wiesz, przyjacielu? jest mi cholernie ciężko. tak mocno go kocham. a on coraz częściej rani moje serce. – powiedziała na jednym oddechu, patrząc mu głęboko w oczy. – nie martw się, porozmawiam z nim. nie pozwolę Cię dłużej krzywdzić, przyjaciółko. – pocałował ją w czubek głowy, chowając ją w swoich ogromnych ramionach.
|
|
|
Żyjemy. Byle do piątku, byle do świąt, byle do wyjazdu, byle do lata, byle jak.
|
|
|
'Jeśli ludzie niedojrzali mieliby się pobierać, to trzeba byłoby przygotować dla nich specjalny tekst przysięgi małżeńskiej: 'Ja, egoista, biorę Ciebie, moja naiwna ofiaro, za żonę i ślubuję Ci, że w dobrej i złej doli będę się troszczył wyłącznie o siebie i że nie opuszczę Ciebie tak długo, jak długo będzie mi z Tobą wygodnie'.
|
|
|
'Najpierw chcieliśmy być - się nie udało. Zatem później postanowiliśmy odejść - to też nam nie wyszło. A teraz stoimy gdzieś pomiędzy i z braku pomysłu co dalej, bawimy się w uczucia
|
|
|
|