|
tsaaaaaaaaaa.moblo.pl
Pomyśl jak będziemy się czuć nazajutrz. Pomyśl o ile trudniejsze po wspólnie spędzonej nocy będzie udawanie że nic do siebie nie czujemy przy innych ludziach nawet je
|
|
|
"Pomyśl, jak będziemy się czuć nazajutrz. Pomyśl o ile trudniejsze po wspólnie spędzonej nocy będzie udawanie, że nic do siebie nie czujemy przy innych ludziach, nawet jeśli jedyne co zrobimy to zaśniemy obok siebie. To jak wzięcie małej dawki narkotyku... sprawia jedynie, że chce się więcej."
|
|
|
„- Kocham Cie, Clary. – Powiedział nie patrząc na nią. Wpatrywał się w głąb kościoła, w rząd zapalonych świec, które odbijały się złotymi refleksami od jego oczu. – Bardziej niż kiedykolwiek. – Urwał – Boże. Bardziej, niż powinienem. Wiesz o tym?”
|
|
|
„Jace ujął jej dłonie w swoje. - Nigdy cię nie opuszczę - powiedziała Clary. - Nie ważne co się stanie, co zrobię?”
|
|
|
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
|
- Pamiętasz jak jakiś czas temu, powiedziałeś mi żebym zawsze walczyła o swoje i nigdy się nie poddawała?
- Tak, pamiętam.
- Postanowiłam posłuchać twojej rady. Od teraz będę walczyła aż do skutku.
- Cieszę się że mogłem jakoś pomóc. A o co chcesz walczyć, jeśli mogę wiedzieć?
- O Ciebie...
- O mnie?
- Tak. Już raz odrzuciłeś moje uczucia, mówiąc że nie chcesz się teraz z nikim wiązać. Ale tak jak powiedziałeś, nie poddam się. Będę się starać aby zdobyć twoje zaufanie i sprawić, żebyś był bardziej otwarty...
- Wybacz, ale ja nie...
- Wiem. Dlatego powiedziałam że będę walczyć
|
|
|
2.- Wiedziałam.Dlatego nie chciałam nic mówić.
- Pozwól mi skończyć, głuptasie. To bardzo źle, że nie wiem jak bardzo. Przecież mieliśmy mówić sobie wszystko, pamiętasz?
- No..-szepnęła, nie potrafiąc wykrztusić nic więcej
- Właśnie. Mi też na Tobie zależy. Nawet bardziej niż Tobie. -zaśmiał się cicho i pocałował we włosy - I zawsze będzie mi zależeć. Zapamiętaj to sobie." - znów siedziała na tej samej ławce. O rok starsza, z krótszymi włosami i bez niego. Machała ze zdenerwowania nogami, płacząc.
- Kłamałeś. - szepnęła, patrząc w dal niewidzącymi oczami. Nadal miała przed sobą jego twarz.
|
|
|
1.Siedzieli na ławce. Żadne z nich się nie odzywało, jednak ona nerwowo wierciła nogami.
-Stało się coś? - zapytał chłopak patrząc na nią swoim przeszywającym spojrzeniem
– W sumie to nic, tylko.. - przerwała, spuszczając wzrok
– Tylko? - powtórzył, łapiąc ją za rękę. Zadrżała pod wpływem ciepłego dotyku chłopaka.
- Tylko nie potrafię już udawać.
- Udawać, że?
- Że mi na Tobie nie zależy.
- A zależy Ci?
- Nawet nie wiesz jak bardzo.
- To bardzo źle.
|
|
|
Czy można kochać i nienawidzić tę samą osobę? Można. Ale szybko gubisz się między 'wynoś się w cholerę' ,a 'błagam, wróć.'
|
|
|
- Czego się boisz? - zapytał.
W jednej chwili w głowie pojawiły się setki myśli... Boję się tego, że będę zwykłym szarym człowiekiem. Tego, że nie spotkam osoby, która uczyni moje życie wyjątkowym... Także tego, że nie będę w stanie dawać radości osobom, które kocham. Boję się życia... Ale najbardziej boję się tego, że nigdy nie zrozumiesz, co chcę ci powiedzieć, bo jest to dla mnie za trudne.
- Boję się... pająków - odpowiedziała.
|
|
|
|
Nagle z ust wyrwało się ciche 'wyjebane mam.' Tak właśnie smakowała wolność. /just_love.
|
|
|
|
Możesz zjebać mi życie. Zapewnić to, że wszystko co będe robił nie będzie mi wychodziło. Obiecać, że będe budził się co noc z krzykiem i łzami pod powieką. Tylko prosze, przytul mnie chociaż ten jeden, jedyny raz. /podobnopopierdolony
|
|
|
|
Razem zabijaliśmy tą miłość, jak tylko mogliśmy. /podobnopopierdolony
|
|
|
|