wieczorem, leżąc i myśląc, napisałam do ciebie sms'a: ' siema;* co tam u ciebie?'. nie odpisałeś. pomyślałam, że nie chcesz mnie znać. następnego wieczoru otrzymałam wiadomość: ' cześć.;* zmieniłem numer, żebyśmy mogli popisać. u mnie spoko, a u ciebie?'. poczułam motylki w brzuchu, i odpisując ci, że według mnie życie jest bez sensu, bo ciebie w nim nie ma, popłakałam się. po kilku minutach zasnęłam. obudziłam się o 02:02. miałam 5 nieodebranych połączeń i 10 wiadomości. od ciebie. wszystkie wiadomości miały taką samą treść ' kocham cię cały czas. nie umiem przestać. chciałem już tyle razy ci to powiedzieć, ale brakowało mi odwagi. przepraszam, że nie wydusiłem tego z siebie. naprawde, kocham cię. obiecuję, że już cię nigdy nie skrzywdzę. tylko daj mi szansę.' uśmiechnęła się do telefonu, odpisała mu krótkie ' ja cię też.;*'. tej nocy już nie zasnęła.
|