Nienawidziła tęsknić,a jeszcze bardziej nienawidziła się zegnać.Pocieszało ją tylko to...że zobaczy Go znowu za kilka dni.Ale te pożeganie było inne.Wiedziała,że widzi go ostatni raz.Wiedziała,że musi iść,bo za chwilę spóźni się na pociąg,ale mimo to nie wypuszczała go z rąk.jednak zrozumiała,że musi.Ze łzami w oczach puściła go,pocałowała w policzek i szeptem powiedziała 'kocham Cię' .
|