![tonatyle I gdy już jakiś pieprzony książę wybudził ją pocałunkiem z szarej melancholii istnienia rojąc krwawe łzy uciekła ze strachu przez skrzywdzeniem. fejs gratuluję](http://files.moblo.pl/0/6/72/av100_67290_29744f083638b33c153f192.jpeg) |
tonatyle.moblo.pl
I gdy już jakiś pieprzony książę wybudził ją pocałunkiem z szarej melancholii istnienia rojąc krwawe łzy uciekła ze strachu przez skrzywdzeniem. fejs
|
|
![I gdy już jakiś pieprzony książę... teksty](http://files.moblo.pl/0/6/72/av65_67290_29744f083638b33c153f192.jpeg) |
I gdy już jakiś pieprzony książę wybudził ją pocałunkiem z szarej melancholii istnienia, rojąc krwawe łzy uciekła ze strachu przez skrzywdzeniem. / fejs
|
|
![i ta ciągła nadzieja że wrócisz... teksty](http://files.moblo.pl/0/6/72/av65_67290_29744f083638b33c153f192.jpeg) |
i ta ciągła nadzieja, że wrócisz, i ta stała wiara w to, że nie zapomniałeś.. / tonatyle
|
|
![chwiała się lekko zdecydowanie za... teksty](http://files.moblo.pl/0/6/72/av65_67290_29744f083638b33c153f192.jpeg) |
chwiała się lekko, zdecydowanie za dużo wypiła. podeszła do niego. - co ty zrobiłaś, mała? - chciałam zapomnieć. tylko zapomnieć.. - wyznała, po czym zaczęła nieustannie mrugać oczami. wyprowadził ją na zewnątrz, posadził na ławce i założył jej uparcie spadające włosy za ucho. uniósł jej podbródek i zapytał - zapomnieć o czym? - o Tobie - wyznała otwarcie. pocałował ją, jednak ona go odepchnęła - nie łam mi serca, przecież i tak odejdziesz. pokręcił głową - już dawno chciałem ci to wyznać. nie odejdę, mała. nie odejdę, bo cię kocham. nie pozwolę ci już więcej pić. usiadł koło niej i pozwolił by oparła głowę o jego ramię. siedzieli tak całą noc, a ona czuła się już bezpiecznie. / tonatyle
|
|
![stała na środku ulicy. było ciemno... teksty](http://files.moblo.pl/0/6/72/av65_67290_29744f083638b33c153f192.jpeg) |
stała na środku ulicy. było ciemno, nie przejeżdżały tamtędy żadne samochody. patrzyła w gwiazdy myśląc tylko o nim i tylko o tym, że kiedyś oglądali ten sam gwiazdozbiór razem. nie pomagały papierosy, alkohol ani czekolada. nic nie dawało leżenie w łóżku, na mokrej poduszce, czy smutek w jej oczach. on pozostawał nieugięty. zrezygnował z nich, nie istniała dla niego ta sama dziewczyna, która stała teraz na środku drogi, rozmazując ręką spływający po policzkach tusz. / tonatyle
|
|
![Nawet komentarze mojej mamy nie... teksty](http://files.moblo.pl/0/6/72/av65_67290_29744f083638b33c153f192.jpeg) |
Nawet komentarze mojej mamy nie potrafią nic tu zdziałać. Nie mam ochoty na nic. Siedzę w piżamie pod kocem w dłoniach trzymając kefir z truskawek. Obok leży puste już opakowanie po czekoladzie, gdzieś tam dalej paczka chusteczek. Co z tego, że do pokoju zaglądają promienie słońca, sporo moje ciało i tak przeszywa zimny dreszcz. Mam ochotę wrócić do łóżka, wsadzić słuchawki w uszy i po sam czubek nosa przykryć się kołdrą / fbl
|
|
![chcesz mnie pogłaskać po głowie... teksty](http://files.moblo.pl/0/6/72/av65_67290_29744f083638b33c153f192.jpeg) |
- chcesz mnie pogłaskać po głowie i dać buziaka w policzek?
- policzki są zbyt blisko ust, jeszcze bym się poślizgnął... / fbl
|
|
![Nikt nie umiera bez utraty... teksty](http://files.moblo.pl/0/6/72/av65_67290_29744f083638b33c153f192.jpeg) |
Nikt nie umiera bez utraty dziewictwa. Życie pierdoli nas wszystkich.. / Kurt Cobain
|
|
![Buchnął żar gorąca prosto w... teksty](http://files.moblo.pl/0/6/72/av65_67290_29744f083638b33c153f192.jpeg) |
Buchnął żar gorąca, prosto w moją twarz. Oddech wspomnień otulił moją szyję. Głos milczenia odbija się jak światło w mojej głowie. Szept tęsknoty dalej we mnie krzyczy. Miłość dla mnie nie istnieje, jest złudzeniem, wymyślonym przez kogoś, kto nie daje ludziom szansy jej skosztowania. / takie inne ;] tonatyle
|
|
![łatwiej znaleźć igłę w stogu... teksty](http://files.moblo.pl/0/6/72/av65_67290_29744f083638b33c153f192.jpeg) |
łatwiej znaleźć igłę w stogu siana, niż Ciebie, pośród tłumu. / tonatyle
|
|
![ciekawa jestem jakbyś postąpił... teksty](http://files.moblo.pl/0/6/72/av65_67290_29744f083638b33c153f192.jpeg) |
ciekawa jestem jakbyś postąpił,gdybyśmy się ponownie spotkali. odwróciłbyś wzrok, udając, że mnie nie widzisz, czy podszedłbyś, porozmawiał..? stawiam na to pierwsze, ale nie mam pewności. i znowu siedzę, wpatrując się w martwy punkt i rozmyślam. weź mi strzel w łeb, oki? / tonatyle
|
|
|
|