|
toksycznyrap.moblo.pl
Nie jest odwagą szybka jazda autostradą lecz w wypadku oddać organ oddać życie choć by za nią.
|
|
|
Nie jest odwagą szybka jazda autostradą, lecz w wypadku oddać organ, oddać życie choć by za nią.
|
|
|
gdyby głupota bolała, żarłbyś apapy jak cukierki. / m.e
|
|
|
mam najlepszego chłopaka na świecie ! ♥
|
|
|
'Guten Morgen ' ('dzień dobry' po niemiecku ) ' Butem w morde ' - przywitanie w wersji klasy 2c haha ; D
|
|
|
- gdzie byłaś? - na spacerze. - pachniesz papierosami i męskimi perfumami dziecko! - pachnę miłością mojego życia mamo.
|
|
|
11 listopada.. mój mężczyzna pojechał do Warszawy na marsz wyzwolenia, wrócił po dwóch dniach. Gdy tylko zobaczyłam w telewizji reportaż o bójkach na ulicach wiedziałam, że coś będzie miał z tym wspólnego, czułam to pod skórą. Jak się okazało później zwinęli go na dołek za rozboje, rzucanie w policję kamieniami i czym tylko popadło. Całe dwa dni przeryczałam do poduszki. Mówią o nim chuligan, ale kurwa kocham Go jak nikogo na świecie i zabiłabym żeby tylko był szczęśliwy.
|
|
|
- co by było gdyby rapu nie było? - byłoby po chuju nudno, joł.
|
|
|
już niedługo 29 dzień stycznia - moje urodziny, moja piętnastka. czuję, że ten dzień będzie cudowny.. spędzę go z najlepszymi ludźmi na świecie, melanż będzie gruby, nie powiem że nie. nieważne co się stanie ja wiem, że zabiłabym za te mordy, które idą tą samą drogą! kocham ich kurwa!
|
|
|
Zmęczona weszła do domu, rzuciła torbę na schody i wzięła butelkę wody z lodówki: „Ktoś czeka na ciebie w pokoju” -usłyszała głos mamy zza kanapy. Nie mówiąc nic pobiegła do pokoju i z hukiem otworzyła drzwi: „Niespodzianka!” –wykrzyknął: „Spierdalaj!” –rykła : „Kocham, kiedy jesteś taka agresywna” –wstał, przyciągnął ją do siebie, a ona zaczęła się szarpać: „Oboje dobrze wiemy, że mnie pragniesz, więc nie próbuj się sprzeciwiać”. Spojrzała mu w oczy, był taki pewny siebie, musiała mu tę pewność odebrać. Wyrwała się z jego uścisku, wzięła go za rękaw bluzy i wyprowadziła za frontowe drzwi: „Nie waż się więcej razy tu przychodzić! Wynoś się do swojej szmaty!” Ostatnie, co zobaczyła była jego zszokowana mina. Zamknęła drzwi na klucz i z uśmiechem wróciła do pokoju, śpiewając piosenkę, której on nienawidził. / fuck__off
|
|
|
|