|
toiletpaper.moblo.pl
Nie jest miło kiedy chłopak którego kochasz pomyli Twoje imię z imieniem swojej byłej. Na prawdę nie jest miło. Jest fatalnie.
|
|
|
|
Nie jest miło, kiedy chłopak, którego kochasz, pomyli Twoje imię z imieniem swojej byłej. Na prawdę, nie jest miło. Jest fatalnie.
|
|
|
wiesz co mała .? odnoszę wrażenie, że zajebiście mi zazdrościsz tego, że w tutejszym świecie plastiku, melanży do rana i cholernej obłudy ja wciąż potrafię być sobą - wierna poglądom, ideałom . - smajl_
|
|
|
Wiecie, co jest naprawdę kiczowate? Szczęśliwe zakończenia. Poważnie. Takie, jak wtedy kiedy oglądam film, i jakaś odważna, zdeterminowana dziewczyna w końcu uwodzi głównego bohatera. I tak od dwóch godzin wiedziałam, że go zdobędzie. Po prostu mam ochotę wydrapać jej oczy. Prawdziwe życie jest potwornie zakręcone i skomplikowane. Nie ma żadnego zakończenia. - smajl_
|
|
|
wchodząc na klatkę schodową zobaczyłam Jego, nie odzywał się od miesięcy, nie licząc tego, że niekiedy zaszczycał mnie swoim przeciągłym 'siema' . a teraz siedział tam tak po prostu, na mojej klatce, na moich schodach, oparty kurwa o moją ścianę .chciałam minąć go bez słowa w głębi duszy licząc, że czeka na kogoś innego, że coś mu się pomyliło, jednak nie pozwoliły mi na to Jego oczy, jakieś inne, mniej aroganckie, bardziej smutne, przygnębione. usiadłam obok Niego a On po prostu przytulił mnie od tak, bez słowa - wiedziałam o co chodzi. przez te miesiące nie straciliśmy sztuki porozumiewania się bez słów. - smajll_
|
|
|
strasznie tęsknie za czasami gdzie największym problemem było zdarte kolono, potwory czyhające na mnie pod łóżkiem i to czy nieprzegapię dobranocki. - smajl_
|
|
|
uwielbiam Twoje naleśniki z nutellą, nocne melanże i rozmowy do białego rana, i tak właściwie to cholernie dziękuję, że jesteś. - smajl_
|
|
|
|
Rano, przed ósmą. Multum ludzi idzie do szkoły, a ja widzę swojego księcia, jak stoi i gada z kumplami. Zauważył mnie i jego kumple odeszli, więc podeszłam do niego. 'Tobie zimno?' Zapytałam, bo miał na sobie dresy i bluzę, gdzie ja szłam w krótkich spodenkach i lekkim, przewiewnym sweterku. 'No, trochę.' Powiedział, uśmiechając się. Spojrzałam na jego kumpli, szli w naszą stronę. 'Dobra, idę' Powiedziałam, odchodząc. 'Ej, a buziak?' Zapytał, łapiąc mnie za rękę. Podeszłam, dałam mu buziaka i odeszłam, słysząc miliony komentarzy. Chuj z nimi, ważne, że go kocham.
|
|
|
|
ulubiony kolor - kolor Jego oczu.
ulubiony zapach - zapach Jego perfum.
ulubiona muzyka - Jego głos.
|
|
|
|
rap nas zmienia, rap kreuje, rap ocenia, rap kształtuje . nie ma rapu, nie ma nas - kapujesz ?
|
|
|
|
Nie ma to jak z bandą na podwórku, rano na boisku wieczorem na murku.
|
|
|
|
Pozdrawiam wszystkie małolaty robiące z siebie ostre szmaty .
|
|
|
|