|
toiletpaper.moblo.pl
kiedy zaczynam go ignorować to oznaka że mnie zranił . cukierkowataa
|
|
|
|
kiedy zaczynam go ignorować to oznaka, że mnie zranił . //cukierkowataa
|
|
|
|
wiem, jak to jest życ ciągle z lękiem, że się kogoś straci. gdy boisz się każdego dnia, że wyjdzie i nie wróci. że tym razem nie zadzwoni. że może będzie siedział w objęciach innej. więc nie pierdol mi, że mu nie wierzę. / embrassemoi.
|
|
|
|
potrzebuję Cię , każdego pierdolonego dnia. / embrassemoi.
|
|
|
|
przychodzisz, jakby niby nic, a później znowu znikasz znienacka. / embrassemoi.
|
|
|
|
moje życie znowu się rozsypuje. cholera. / embrassemoi.
|
|
|
|
mój świat bez niego wygląda tak szaro, bezuczuciowo i bezsensu.
|
|
|
|
doceńmy , że mamy siebie . póki jeszcze nie pozabijaliśmy się . / embrassemoi.
|
|
|
|
I znowu jutro pójdę do kościoła. Sama. On znowu siądzie za mną. Moje serce będzie chciało rozwalić klatkę piersiową. Pójdzie do komunii, wracając na miejsce cudownie się uśmiechnie. Do mnie. Jak gdyby nigdy nic. Usiądzie z tyłu. Moje oczy napełnią się łzami, ale mimo to w duchu będę się uśmiechać. Gdy msza się skończy, wyjdziemy w tym samym momencie z kościoła. Nie powiemy sobie "cześć". Pójdzie pierwszy chodnikiem do domu, ja za Nim. Obróci się raz, albo dwa. Ewentualnie trzy. Skręcę wcześniej, ostatni raz na Niego spoglądając. Będę szła środkiem drogi. Wejdę do domu. Ściągnę kurtkę i buty. Pobiegnę szybko na górę, żeby nie rozpłakać się przy rodzicach. Wpadnę do pokoju. Rzucę się na łóżko. Puszczę jakąś smutną piosenkę i wspomnienia będą robić swoje. Tak, na pamięć znam scenariusz samotnych niedziel. / amft
|
|
|
|
Tego wieczoru, kiedy przyszedłeś do mnie poddenerwowany, wiedziałam, że jest coś nie tak bo zazwyczaj byłeś wyluzowany, a tym razem coś Cie męczyło, tłumaczyłeś się, że masz po prostu 'zły dzień' uwierzyłam Ci, bo zapewniałeś, że jestem osobą z którą chcesz iść przez życie, obiecałeś wierność, jednakże w tym momencie zlizywałam Ci z ust zdrade, której nie byłam świadoma. [bez_schizy]
|
|
|
|
Tego wieczoru, kiedy przyszedłeś do mnie poddenerwowany, wiedziałam, że jest coś nie tak bo zazwyczaj byłeś wyluzowany, a tym razem coś Cie męczyło, tłumaczyłeś się, że masz po prostu 'zły dzień' uwierzyłam Ci, bo zapewniałeś, że jestem osobą z którą chcesz iść przez życie, obiecałeś wierność, jednakże w tym momencie zlizywałam Ci z ust zdrade, której nie byłam świadoma. [bez_schizy]
|
|
|
|
Tego wieczoru, kiedy przyszedłeś do mnie poddenerwowany, wiedziałam, że jest coś nie tak bo zazwyczaj byłeś wyluzowany, a tym razem coś Cie męczyło, tłumaczyłeś się, że masz po prostu 'zły dzień' uwierzyłam Ci, bo zapewniałeś, że jestem osobą z którą chcesz iść przez życie, obiecałeś wierność, jednakże w tym momencie zlizywałam Ci z ust zdrade, której nie byłam świadoma. [bez_schizy]
|
|
|
|