|
toiletpaper.moblo.pl
to normalne że ludzie starają się każdemu przylepić etykietkę. robią to ze strachu. boją się Ciebie bo nie potrafią Cię zdefiniować.
|
|
|
|
to normalne, że ludzie starają się każdemu przylepić etykietkę. robią to ze strachu. boją się Ciebie, bo nie potrafią Cię zdefiniować.
|
|
|
|
wpatrywała się w Niego jakby był ósmym cudem świata, a może nawet i pozostałymi siedmioma.
|
|
|
|
a fakt, że ta fałszywa szmata pełza gdzieś tam, rozkurwia mnie. i szczerze? brzydzi mnie myśl, że kiedykolwiek mogłam nazwać ją przyjaciółką. [xparadise]
|
|
|
|
a fakt, że ta fałszywa szmata pełza gdzieś tam, rozkurwia mnie. i szczerze? brzydzi mnie myśl, że kiedykolwiek mogłam nazwać ją przyjaciółką. [xparadise]
|
|
|
|
a dni dzielą się na złe, gorsze i te, które mordują wszystko wokół, zostawiając mnie całkiem samą z kołtunem myśli na sercu.
|
|
|
|
odległość traci na znaczeniu gdy przez Twoje ciało przechodzi fala ciepła na samą myśl, że ktoś czeka na Ciebie z tęsknotą w oczach, bo tylko Ty wypełniasz jego pustkę dnia.
|
|
|
|
- dlaczego myślisz ze go kocham? - zapytałam. - widzę to w twoich oczach, nie potrafisz się na jego widok nie uśmiechać, gdy słyszysz jego imię przygryzasz delikatnie wargi, i gdy patrzysz w jego stronę to oczy świecą Ci jak gwiazdy. - to jeszcze nic nie znaczy. - zaprzeczyłam. - znam Cię zbyt dobrze żeby od tak dać się oszukać. - słusznie zauważyła. - przejdziemy przez to razem, Mała. - powiedziała i przytuliła mnie mocno do siebie.
|
|
|
|
codzienne zadawanie sobie bólu staje się przyjemnością, krew na nadgarstkach a w oczach łzy, wspomnienia tamtych chwil nie pozwalają optymistycznie spojrzeć na własne życie. bierzesz kolejny buch, trzymając w sobie dym czujesz jakby płuca tak powoli kurczyły się, zabierając przy tym możliwość na oddech a wywołując coraz silniejszy ból.
|
|
|
|
nie lubię jak ktoś kłamie, jak nie dotrzymuje słowa, jak zawodzi. nie lubię jak się zaczynam pozytywnie nastawiać po to, by za chwilę stwierdzić, że każda historia kończy się tak samo.
|
|
|
i w sumie mogę przyznać, że kocham ten stan, kiedy na korytarzu szkolnym, spoglądasz na mnie, a moim jedynym problemem jest to czy dobrze wyglądam.
|
|
|
|
rok temu miałam wszystko i nic dobrego z tego nie wynikło, więc komplikowanie sobie życia chyba bardzo mnie uszczęśliwia.
|
|
|
|
kiedyś tak bardzo pragnęłam, byś była przy mnie. wypiła ze mną ulubioną herbatę i pogadała o pogodzie. powspominała dobre stare czasy. uśmiała ze mną do łez. i choc na chwilę pomogła zapomniec o teraźniejszości, lecz ciebie nie było. za każdym razem, gdy się starałam, dostawałam kosza. / embrassemoi.
|
|
|
|