|
toiletpaper.moblo.pl
przepraszam czy ty nie jesteś przypadkiem mężczyzną mojego życia? ♥
|
|
|
|
przepraszam, czy ty nie jesteś przypadkiem mężczyzną mojego życia? ♥
|
|
|
|
I to już? Już po wszystkim? Już odchodzisz? Nawet nie zdążyłam naprawdę się uśmiechnąć, a już przyszło mi płakać. /esperer
|
|
|
|
Wiesz jak to jest kiedy nie poznajesz siebie w lustrze, kładziesz się skulony na podłodze i próbujesz sobie przypomnieć jej zapach i poczuć jej oddech? Wiesz jak to jest kompletnie stracić nadzieję i rozpadać się, każdego dnia na nowo? Wiedz, że żeby to poczuć trzeba choć na chwilę pokochać.
|
|
|
|
Niby wszystko mam lecz czegoś mi brakuje, tylko Twoja obecność jest mą pełnią szczęścia .
|
|
|
A dlaczego On jest na tapecie mojego telefonu ? bo budząc się mam najpiękniejszy widok z samego rana./namalowanaksiezniczka
|
|
|
|
Poczułam jak na ciało spadają delikatne krople.Idealne połączenie skraplanych deszczem dłoni,po których rozprzestrzeniały się nasze dotyki.Palce splecione ze sobą tworzyły niezawodną jedność. Objął ramieniem moje drobne ciało,a ja ze słabością wtuliłam głowę w tętniącą życiem od mocno bijącego serca klatkę piersiową.Zatrzymał się,pociągając delikatnie moją rękę ku sobie"Bo wiesz"szepnął przeciągle"Zawsze chciałem pocałować cię w deszczu"znów cichy szept.Uśmiechnęłam się spuszczając zarumieniona wzrok."Więc zrób to"Serce jakby wyrwało się z piersi,mruknęłam do niego patrząc w jego oczy.Widać było w nich miasto,odbicia świateł,ruchliwe od samochodów ulice a gdzieś w tle moja twarz i śmiejące się oczy.Serce nie zdążyło nadać następnego rytmu tej chwili,a jego wargi idealnie współgrały z moimi,czule i namiętnie wczuwając się w atmosferę jaka otulała nasze ciała.Od czasu do czasu łapaliśmy oddech,a wraz z nim zapachy swoich perfum zmieszanych z deszczowym powietrzem . /dajmitenbit
|
|
|
|
Było fajnie przez chwilę, depresyjnie przez długie miesiące. /esperer
|
|
|
|
Ona, 16 letnia blondynka o przepieknym uśmiechu i cudownie błękitnych oczach. On - 19 letni typowy dresiarz, czerokie spodnie, kaptur na głowie a pod tym wszystkim zupełnie inny, lepszy człowiek. Poznali się na imprezie przez wspólnych znajomych. Na początku spacery, wypady do kina, pierwszy pocałunek, byli ze sobą ponad rok. Były wakacje, jak każdego dnia mieli spotkać się o 15 w jej domu, jednak chłopak nie przyszedł. Dzwoniła, pisała .. bez skutku. Następnego dni obudził ją telefon, to była Jego mama, zapłakanym głosem powiedziała - On, On nie żyje, był na ustawce lecz do domu już nie wrócił. Dziewczyna rzuciła komórką o podłogę i wybiegła z domu, los chciał, że wleciała prosto pod koła jadącego samochodu. Widać było im dane zarówno żyć jak i umierać razem. / toksycznyrap
|
|
|
|
4:50 - mój Romeo pewnie wraca teraz do domu z imprezy ruchając po drodze jakaś Julie. / toksycznyrap
|
|
|
|