|
toiletpaper.moblo.pl
Kidy wracam do domu wieczorem to naglę po policzku płynie łza a za nią kolejne. ♥ bells ta nienormalna
|
|
|
Kidy wracam do domu wieczorem, to naglę po policzku płynie łza, a za nią kolejne. ♥ bells_ta_nienormalna
|
|
|
Nienawidzę siebie za to, że nie potrafiłam Cię zatrzymać. ♥ bells_ta_nienormalna
|
|
|
|
On mnie kurwa niszczy.
|
|
|
ale nie jest źle przecież wiem że i tak kochasz mnie,
wszak i ja kocham ciebie i tak
|
|
|
nie ma nic lepszego niż zboczony mężczyzna ^^
|
|
|
Wojna nadal trwa, bo wciąż jest o co walczyć.
|
|
|
|
Gdybym zniknęła tak z dnia na dzień. Urwałabym kontakt z wszystkimi, tak po prostu ich olała, wątpię, żeby ktokolwiek zauważył, żeby moje odejście wzbudziło w kimś niepokój, strach, czy smutek. Byłoby to tak samo mało ważne dla innych, jak ominięcie ślimaka na chodniku.
|
|
|
|
nie wiem co o tym wszystkim myśleć . Mam straszny mętlik w głowie . Nie wiem co robić , czuć . Boję się , że znowu pójdę w tą złą drogę . / podobnodziwka
|
|
|
|
Dlaczego zawsze, gdy najbardziej potrzebujesz kogoś, by posiedział z Tobą w milczeniu, posłuchał Twojego użalania się nad życiem i otarł Twoje łzy - jego nie ma. Zastajesz tylko Ty i 4 puste ściany, które tak dobrze Ciebie znają.. jak nikt inny.
|
|
|
Why don't you come to me?
|
|
|
Falling on you took a moment
Your kiss charged my heart
Just a touch could never be enough
|
|
|
|
Nienawidzę pani od chemii, fizyki, od matematyki i od niemieckiego też. W-fu też mnie nieźle wkurwia. Nienawidzę mojej wychowawczyni i jej fałszywego uśmieszku słabo opłacanej prostytutki. Nienawidzę raperów starających się przekazać światu potęgę cycków, nienawidzę byłych chłopaków, nienawidzę kolegów z klasy, czasami nienawidzę też koleżanki, drugiej koleżanki, trzeciej koleżanki i miliona znajomych. Bywa, że nienawidzę rodziny. Nienawidzę słuchać matki. Nienawidzę nie mieć siły. Nienawidzę płakać i nienawidzę nie wiedzieć. Dostawać 1 ze sprawdzianów. Być uciszaną. Być duszoną. Nienawidzę, Boże, jak ja kurewsko nienawidzę idiotów. Nienawidzę niektórych pór roku. Nienawidzę ryb i krewetek, kurzu, skacząco-cykających robali. Moich siniaków. Mojego odbicia. Mnie.
|
|
|
|