 |
Gdzie jest Twoja silna wola? Co się z nią stało? Czy już naprawdę jesteś taka słaba, zmęczona życiem, tym cholernie przytłaczającym bałaganem, że nie umiesz walczyć? Co się stało z osobą, która wybuchała śmiechem wtedy, kiedy trzeba było zachować ciszę, która była szalona i każdego dnia robiła coś głupiego? Która kochała otaczający ją świat, ludzi, która umiała stoczyć walkę z każdą przeciwnością i się nigdy nie poddawała?
|
|
 |
tylko twój uśmiech pcha mnie do przodu I znów myślę: Żałuje dziś, tyle chwil, wszystko przepadło /pezet
|
|
 |
Nie chce mi się opowiadać co u mnie ,jak się czuję i jak mi się układa.Wiem ,że Ciebie to i tak jebie.Mam dosyć tych fałszywych mord.Szczerze mówiać ,co u Ciebie też mało mnie interesuje.|kissmebabyx3
|
|
 |
Powinnam czuć tą pierdoloną satysfakcje, bo ja to zakończyłam, ale zamiast tego czuje jakaś cholerną pustkę, złość na samą siebie, a przede wszystkim tęsknotę. | kissmebabyx3
|
|
 |
jestem wrakiem człowieka. resztkami - niepoukładanymi i poszarpanymi. jestem jakąś częścią, która gdzieś tam przetrwała te wszystkie kłótnie, krzyki, uderzenia i uzależnienia. jestem emocjonalnym dnem, któremu ktoś zostawił tylko kilka emocji - tych najgorszych. jestem zniszczona od wewnątrz - najmocniej jak to tylko możliwe. jestem nie do naprawienia, tak bardzo skrzywdzona.. || kissmyshoes
|
|
 |
znowu siedzę na parapecie, trzymam gorącą herbatę, która parzy mnie w dłonie. siedzę, myślę o tobie i czekam aż zapomnę. // thesmile
|
|
 |
Może i faktycznie coś się kończy, by coś innego się mogło zacząć. Tylko, że niektóre zakończenia odbijają się na nas zbyt mocno i nie mamy ochoty iść dalej i otwierać nowego rozdziału.
|
|
 |
wstając , ogarniając się , jedząc , sprzątając za dnia nie czuję twojego braku , chwilami nawet zapominam o twoim istnieniu , czuję że dam radę , że nie jesteś mi potrzebny do życia niczym tlen , jestem obojętna . dopiero wieczorem , czy to siedząc w szkole do późnej godziny , idąc na spacer czy siedząc w ciemnym pokoju nie mogę sobie poradzić ze świadomością , że już Cię nie mam , że nie jesteś cały dla mnie , że nie mogę do Ciebie napisać , zadzwonić czy przytulić . czuję się tak cholernie źle , tak jakby cząstka mnie obumarła , jestem w środku pusta jak wydmuszka a najgorsze jest to , że jestem bezsilna , nie mogę nic zrobić bo tak mocno boję się twojej miłości .
|
|
 |
siadam na łóżku, opieram plecy o zimną ścianę , nogi przysuwam do klatki piersiowej i przygryzam wargi. dłonie zaciskają się w pięść, której uścisk jest tak mocny, że paznokcie wbijają się w ciało do krwi. to nie boli - ani trochę. jedyne co boli to strach, i ta pierdolona bezradność, która z dnia na dzień mnie wykańcza.
|
|
 |
Czasami się zastanawiam, co byś zrobił, gdybyś spotkał mnie poza szkołą? Gdybym przygnębiona wpadła na Ciebie? spojrzała Ci w oczy? Albo lepiej ! Gdybyś zobaczył mnie szczęśliwą, z jakimś cudownym uśmiechem na twarzy. Chciałbyś podejść, a tu przybiegłby do mnie jakiś "on" i przytuliłby mnie. Domyśliłbyś się, że ten uśmiech, którym kiedyś obdarowywałam Ciebie, teraz jest dla niego. Co byś czuł?
|
|
 |
Patrzał na mnie. Czułam Jego wzrok na każdym skrawku ciała. Mimo to nie spojrzałam na Niego, odwracałam głowę za każdym razem kiedy podnosił dłoń, aby ująć moją brodę. Od godziny mówił, przekonywał, że to się tym razem uda, że wystarczy chcieć. Ja tylko słuchałam, rzadko się odzywałam. Po jakimś czasie wstałam, spojrzałam mu głęboko w oczy i rzuciłam: "Nie chcę. Kocham Cię, ale wiem, że zrobisz znowu to samo. Ludzie się nie zmieniają, sam to mówiłeś". Kiedy poszłam, nawet mnie nie zawołał. / c_
|
|
 |
Puść moje ramię, nie szarp, nie próbuj mnie odwrócić, nie dotykaj, zabierz tą dłoń, proszę, pali mnie Twój dotyk, Twoje palce zostawią silne ślady na moich obojczykach. Proszę, nie rób tego. Nie tak mocno. Udaje Ci się, stopy przesuwają się po ziemi i już prawie jestem, zaraz będę naprzeciw Ciebie. Naciskasz z większą intensywnością. Cholera, nie patrz, czuję Twój wzrok, chcę krzyczeć, słowa uwięzły w gardle. Zdejmij ze mnie swój wzrok. Błagam Cię. Nie rób mi tego. Nie, nie zbliżaj dłoni, nie unoś mojego podbródka. Jesteś, po kręgosłupie przebiegają dreszcze. Biorę głęboki oddech i spoglądam na Ciebie. Tracę ostrość, coś obcego przebiega po moich policzkach i już wiesz, widzisz - udawałam. Wcale nie jestem silna. Dalej stanowisz priorytet.
|
|
|
|