|
thewhiteflowers.moblo.pl
A ona znów udawała że ma go głęboko w nosie. Jak najdalej odsuwała od siebie myśl że tak bardzo pragnęła z nim być. Nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu. Do tego ż
|
|
|
A ona znów udawała, że ma go głęboko w nosie. Jak najdalej odsuwała od siebie myśl, że tak bardzo pragnęła z nim być. Nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu. Do tego,że taki drań mógł zawładnąć całym jej światem.
|
|
|
Cichy wiatr wieje... w mojej myśli pytam, której nocy znów mi się przyśnisz Nie musisz tłumaczyć ile to dla Ciebie znaczy Bądź pewny bo ja to wiem raczej Że owocem zła nie będzie moja duma Pewna wartości których niejedna szuka Największa sztuka: Twój każdy gest Miłość, godność, pokora, skromność Jedno słowo - teraz znam jego wartość Zawsze grając najlepszą kartą Nie ufam fartom Cienie opuszczonych skroni, wspomnienia kiedy czas tak goni Twoje serce moim miejscem Jedno przejście chciałabym więcej.
|
|
|
Zanim mnie skrytykujesz... Spójrz w lustro... i co widzisz? Teraz się pewnie wstydzisz ? Albo mnie znienawidzisz ? Powiem Ci tylko mój drogi ... Zastanów się sam.. czy sam nie jesteś w czymś ubogi? Bo nie ma ideałów! Tak jak nie ma lata bez sandałów... Tak jak nie ma róży bez kolca i dnia bez końca... I jak nie będzie istniał żaden piękny kwiat bez promieni słońca
|
|
|
Nie jestem wyjątkowa, co do tego nie mam żadnych wątpliwości Jestem zwyczajnym człowiekiem o zwyczajnych myślach i wiodę zwyczajne życie. Nikt nie postawi pomnika ku mej czci, a moje imię szybko pójdzie w zapomnienie, lecz kocham całym sercem i duszą, a to moim zdaniem wystarczająco dużo. . .
|
|
|
Wiecie, co jest naprawdę kiczowate? Szczęśliwe zakończenia. Poważnie. Takie, jak wtedy kiedy oglądam film, i jakaś odważna, zdeterminowana dziewczyna w końcu uwodzi głównego bohatera. I tak od dwóch godzin wiedziałam, że go zdobędzie. Po prostu mam ochotę wydrapać jej oczy. Prawdziwe życie jest potwornie zakręcone i skomplikowane. Nie ma żadnego zakończenia.
|
|
|
Nie, nie żartuję. Bardzo tęsknie i czuję, że bez ciebie umieram. Powietrza mi brak. Nieuchwytny, ulotny jak cień. Przez blask i oczu mgnienie... Idę, nie idę. Idę, biegnę kochany. Biegnę do ciebie. Idę, nie idę. Idę, biegnę kochany. Biegnę do ciebie. Biegnę, a serce mi drży. Drży jak schwytany ptak.
|
|
|
No bo wiesz ... Kocham Cię ! Kocham twój szeroki uśmiech ! Kocham twoje niebieskie oczy ! I w żadnym wierszyku nie ujmę tego co do Ciebie czuję , nawet takie " Kocham Cię " jest niczym w porównaniu z uczuciem jakim Cię darzę
|
|
|
z tęsknoty robi się różne niezrównoważone rzeczy. z tęsknoty można wyszorować szczoteczką do zębów podłogi w całym domu. ulubione płatki zamiast mlekiem, zalać sokiem pomarańczowym. z tęsknoty można wyhaftować serduszka na każdej z poszewek, jaką posiada się w mieszkaniu. można policzyć dni w kalendarzu, doskonale wiedząc, że zazwyczaj jest ich 365. można przelać wodę w wannie. z tęsknoty można łkać jak mały szczeniak, oddany do schroniska przez swojego właściciela. jednak tęsknota bez świadomości, że druga osoba tęskni równie mocno jest bezsensowna, niczym oddychanie bez udziału powietrza.
|
|
|
chciałabym znowu tak czuć, mieć motyle w brzuchu i uśmiech od ucha do ucha. chciałabym ponownie odbierać telefon z myślą, że dzwoni ten Ktoś. chciałabym denerwować się przed spotkaniem, a widząc Jego czuć przyspieszone bicie serca. chciałabym ukradkiem na Niego spoglądać, a potem tak zwyczajnie patrzeć głęboko w oczy i trzymać się za ręce, ściskać ile sił.
|
|
|
kiedy już się otworzysz i zaczniesz bezgraniczne ufać osobie, którą paradoksalnie nazywałaś 'przyjacielem', okazuje się jak bardzo się myliłaś. jak niesamowicie się przeliczyłaś. i nic nie boli tak bardzo jak świadomość, że znowu dałaś się nabrać. znowu uwierzyłaś w ludzką bezinteresowność, dobroć czy chociażby serce. ludzie, którzy śmią nazywać się Twoimi przyjaciółmi go nie posiadają. Ci ludzie, są istotami wypranymi z uczuć. przepełnieni pogardą. w oczy trują uwielbienie względem Ciebie. za plecami obarczają Cię o najgorsze z popełnionych czynów. chcą wykorzystać Cię do cna, a później zostawić w samotności jak klient wydymaną dziwkę.
|
|
|
przychodzisz do mnie , jest zbyt zimno na chodzenie gdziekolwiek . kładziemy się więc na łóżko puszczając jakiś nudny film , którym podniecał się mój tata . a gdy się budze po kilku godzinach ciebie nie ma . wstaję , przecieram oczy i na tablicy korkowej pełnej zdjęć , karteczek , pocztówek - wspomnień, znajduję białą kartkę w kratkę z brudnopisu , a pod : lekcja , temat - słodkie : pamiętaj królik , że cie kocham .
|
|
|
wciąż na Nią patrzysz, jednak nie zauważasz Jej. nie zauważasz tego niepowstrzymanego uśmiechu na Twój widok, niepokonanej radości, że znów może napawać się Twoją obecnością. spróbuj w końcu spojrzeć na Nią, jak na osobę, która byłaby w stanie oddać Ci nerkę, a nie jak na zwykłą kumpelę.
|
|
|
|