|
thewhiteflowers.moblo.pl
Wpadły do niej na popołudniową herbatkę zimową było wesoło była w szoku bo nie musiała udawać że się śmieje. Ale jej przyjaciółki nie dały się oszukać wiedziały że
|
|
|
Wpadły do niej na popołudniową herbatkę zimową, było wesoło, była w szoku, bo nie musiała udawać, że się śmieje. Ale jej przyjaciółki nie dały się oszukać, wiedziały, że to już nie jest ta sama dziewczyna, co kiedyś. Jej samej uśmiech wydawał się już byś tylko sztucznie wymuszanym pozorem beztroskiego życia. Szczęście odeszło, na jej prośbę, bo przecież nie chciała być z nim, ale bez niego nie mogła żyć tak jak kiedyś. Wyniszczył jej duszę. Dobrze, że była na tyle silna, żeby skończyć ten trujący związek. Ale czy dobrze zrobiła skoro nie mogła już się swobodnie śmiać? Zostawiły ją samą z pierniczkami , które przyniosły jako poczęstunek. Spojrzała na nie ukradkiem, nie miała apetytu, ani ochoty. Mimo to zaczęła je pożerać w nadziei, że może choć odrobinę osłodzą jej życie. Z pierniczków nic nie zostało, a z wizyty jej gości pozostało tylko wspomnienie przelotnego chichotu.
|
|
|
'nigdy więcej do mnie nie pisz, chcę o tobie zapomniec' - powiedział mój były chłopak...sam zadzwonił za dwa dni, z tekstem 'przepraszam, ten układ mi nie pasuje' wtedy zaśmiałam się tak głośno i szyderczo do słuchawki telefonu, że on najwidoczniej nie wiedział co ma zrobic, rozłączył się i więcej nie usłyszałam jego głosu, wypełniłam tylko jego rozkaz, chciał zapomniec, to niech zapomina w bólu i cierpieniu, że już nie może mnie miec...
|
|
|
- wiesz kim jest przyjaciel . ? kimś kto potrafi wytrzymywać z tobą 24 h, a mimo to jest mu mało,ktoś kto wie o tobie wszystko a mimo to siedzi obok i cie kocha..ktoś kto jak zobaczy cię z płaczem pierwsze słowa jakie powie to ' którego mam zjechać ? 'ktoś kto o 3 rano podniesie słuchawkę i będzie słuchać jak przeklinasz cały świat i ci przytakiwać..to ktoś dzięki komu się żyje.
|
|
|
kiedy nie mam już zupełnie sił , kiedy sobie zwyczajnie nie radze , kiedy nie chcę go dołować tym , że przez tą całą chorą akcję znowu płaczę do poduszki , chwytam telefon i piszę kilka zdań . : - skarbie , znowu ten cholerny wieczór . nie dość , że spadł śnieg , zamarzłam na przystanku , w sklepie nie było mojej ulubionej czekolady to jeszcze pokłóciłam się z mamą i nieźle oberwałam . nie mam na nic sił .- zaraz otrzymuję sms'sa . : - kotek nie martw się . mama może miała zły dzień . skurwielami się nie przejmuj , czekoladę zjemy jutro , ubierzemy się do szkoły w kożuchy i nie zmarzniemy kolejny raz . - zawsze potrafi wesprzeć . potem przez nią płaczę ze śmiechu , kiedy to opowiada , jakie to ma idealne piersi , lepsze oczywiście od moich . dobrze , że mam takiego głupka , który zawsze mnie pocieszy , poprawi humor nawet gadaniem o własnych piersiach . i to , że na koniec napisze bezcenne słowa , w które jestem w stanie uwierzyć , kiedy ona je wypowie . : - będzie dobrze .
|
|
|
- Opowiedz mi coś o sobie.. - Mam na imię Miłość, moją matką jest Pomyłka, ojcem Przypadek. Urodziłam się w sercu i tam obecnie mieszkam, razem z siostrą Nadzieją. Codzienne kłótnie z kuzynką Nienawiścią sprawiają, że tracę wiarę w siebie, ale dzięki niej ...staję się też silniejsza. Mimo to boję się, że to ona kiedyś wygra, ma przecież ze sobą Zazdrość, Ból, Kłamstwo, Zdradę, Cierpienie.. A ja? Szczęście czasem wpadnie do mnie przez okno, kiedy wszyscy już śpią. Zaufanie strasznie choruje, Czułość i Optymizm wyjechali na wakacje, nie planują powrotu.. Rozum uważa, że to co robię jest irracjonalne, jest całkowitym przeciwieństwem mnie. Tak więc zostałam sama.. Tylko ludzie czasem o mnie dbają, pielęgnują. Naprawdę się starają
|
|
|
Ludzie są dziwni. Powiecie im, że istnieje 934 527 841 765 gwiazd we wszechświecie - uwierzą wam na słowo. Gdy natomiast ustawicie na ławce w parku tabliczkę z napisem "świeżo malowane", wówczas każdy przechodzeń sprawdzi to własnym palcem.
|
|
|
a najgorsze jest to, że ja wiem czego chcę. tylko nie wiem czy z nim. nie wiem czy teraz. nie wiem czy warto. nie wiem czy on mi to da. nie wiem czy on mi znowu nie da kopa mimo wszystko. jest zbyt dużo nie wiem. nawet nie wiem czy on na pewno ma to, czego ja szukam. i nie wiem jak mu to powiedzieć. nie wiem czy chcę mu to mówić. wiem, że chcę czekolady. jestem na diecie.
|
|
|
pytasz co teraz robię? siedzę z kubkiem herbaty pisze na gadu z kolegą i słucham ostrego i poprzedzając twoje pytanie ' gdzie w tym wszystkim ja?' nie ma tutaj ciebie nie ma cię już w ogóle w moim życiu wyleczyłam się z ciebie do perfekcji czaisz?
|
|
|
Wiem, że nawet po długim czasie wcale nie będziesz mi taki obojętny jak każdemu się wydaje, wiem, że widząc Cię emocje wrócą, wiem, że kiedy na dole ekranu pojawi się wiadomość z Twoim imieniem, ciśnienie ewidentnie mi podskoczy.
|
|
|
w porządku, przyznaję. myślę o tobie codziennie w każdej sekundzie. uwielbiam o Tobie mówić. kiedy Cię przytulam, marzę o Tym, by już nigdy nie wypuścić Cię z rąk. śnię o Tobie każdej nocy. zawsze gorączkuję gdy Cię widzę i jestem zupełnie, całkowicie i nieodwołalnie w Tobie zakochana.
|
|
|
Uparcie postanowiłam być twarda. Udało mi się. Ale być może jednak zrobiłam to wbrew sobie. Próbowałam od nazajutrz zapomnieć o nim i jakoś nie udawało mi się wymazać go z pamięci. Im bardziej starałam się nie pamiętać, tym silniej wracał w myślach, słowach, gestach.
|
|
|
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to co było złe.
|
|
|
|