|
Nie jestem pewny Twojej reakcji....potrzebuje Cię, nie tylko jako mojej ukochanej, ale jako pomocy, ze zawsze mnie wysłuchasz...i pomozesz, niezaleznie od pory dnia, czy rodzaju sytuacji...
|
|
|
Mam przesyt złości, nerwów, wylanych łez, z których nawet nie zdajesz sobie sprawy...
|
|
|
Brakuje mi chociażby świadomości, że idziesz obok mnie..
|
|
|
Wiesz jak mi sie marzy, zebys przyjechala juz do mnie ? Chcialbym pojsc zaparzyc herbatke do kuchnii, wrocic i zobaczyc Ciebie, jak siedzisz zawsze na kanapie po turecku i witasz sie z moimi kotami... Chcialbym tego...
|
|
|
- Kiedy mowie, zebys mnie olewala, to puszcam Ci aluzje, ze przestaje mi sie to podobać i żebys sie ogarnela, a nie czekam na odpowiedzi typu 'spoczi'... Jesus
|
|
|
Kochałem wtedy jak patrzyłem na Twoja usmiechnieta buźkę, gdy mowilas 'Bartek' i zawsze przy moim imieniu, Twoje kąciki sie rozsuwały, to słodkie...
|
|
|
A czy dzisiaj mowiac komus o mnie, w obojetnie jakiej formie, czujesz, ze serce Ci sie smieje, przy moim imieniu, czy totalnie moje imie opanowaly negatywne emocje... ?
|
|
|
Nawet zwykły przejazd tramwajem do szkoly, przy piosenkach opisujących jakby mnie, kosztuje mnie tyle emocji, ile Ciebie przez kilka dni....
|
|
|
Co to za ból, kiedy cieszysz się, ze spotkasz się za 3 dni z kimś kogo kochasz po dlugiej przerwie, a okazuje się, ze pomylily Się miesiace...i to jeszcze miesiąc.....
|
|
|
Zdziwiona jesteś, ze jestem dzisiaj miły.... Jak można być milym, gdy druga osoba taka wcale nie jest... A czasami nie ma powodów...nawet tego nie zauwazasz.... Przynajmniej zapamietasz mnie jako uprzejmego chlopaka, jak wykonczy mnie stres
|
|
|
Nie mogę przestac o Tobie myśleć...
|
|
|
|