|
takajednabezserca.moblo.pl
Był czas że strach się w oczy śmiał...
|
|
|
Był czas, że strach się w oczy śmiał...
|
|
|
To wszystko jest dziś takie inne. Dlaczego? Bo przyjaciółka opuściła, bo najlepszy przyjaciel zawiódł, bo czas za szybko płynie, bo oranżada nie smakuje już jak dawniej, bo za dużo przeżyć, bo kawa jest bardziej gorzka, bo nie wychodzi słońce, bo cały czas ma takie piękne i wesołe oczy, bo uśmiecha się mimo wszystko, bo Go kocham. Jego kocham. Chłopaka, który jeszcze wczoraj mówił, że nic z tego nie będzie. Nie będzie, bo ma inną. Moja przyjaciółka znalazła chłopaka. Mam nadzieję, że dobrze Im się układa, a przyjaciel? O wszystkim wiedział. Nic nie powiedział, nie chciał mnie martwić podobno, ale kur#%, ja teraz cierpię! Szkoda, że Oni nie widzą jak bardzo, jak mi często spływa łza, jak często leżę w łóżku bezruchu, jak, coraz częściej, mam myśli samobójcze.
|
|
|
A dziś? Dziś mogę przekazać ci wymowny komunikat pod postacią środkowego palca.
|
|
|
pozornie silna na zewnatrz, w srodku jest jak rozbita i nieposklejana porcelana.
|
|
|
Puk, puk ...
-Kto tam?
-SAMOTNOŚĆ!
-Spier.dalaj!
-Dlaczego?!
-MIŁOŚĆ Cię już wyprzedziła!; *
|
|
|
To przykre ,ale wiesz jak patrzę na tą 'twoją dziewczynę' to mam ochotę wysłać sms o treści POMAGAM . ` xd.
|
|
|
Przepraszam , że nie mam na dupie napisane : ' bierz mnie ' i w 3 minucie naszej rozmowy nie napisałam Ci że Cię kocham
|
|
|
- nie rozumiem jej, jest taka zakręcona i zabawna, a kiedy przestaje się śmiać i myśli o czymś przez chwilę jej oczy robią się takie smutne, zagubione, jakby czegoś kogoś, szukała..
- Ona myśli wtedy o nim. Wciąż za nim czeka, choć wie że on nie wróci, a uśmiech? Nakłada go i zmywa jak makijaż.
|
|
|
Skonfiskowano skrzydła, zabroniono latać, zepchnięto na dół. Nakazano z życiem się bratać, stąpać twardo po ziemi, doświadczać realnie. Śmiać się, płakać, szlochać, no i wreszcie... kochać... Nie powiedziano, za co, po co i dlaczego, pozostawiając mnie z tym samą. Poznaje ten świat powoli, Anioły bezskrzydłe spotykam, jednak blizna po skrzydłach wciąż boli... O szczęście czasem się potykam...
|
|
|
Upadłam ... Teraz widzę , gdzie jest dno... Jak wygląda... I stoję ze łzami w oczach, czując jak Anioł mnie wyciąga. Trudna walka - Ja i Anioł... Walka o życie... Życie, które sprawiało mi tyle radości... Żyję... Chyba... Bo czy życiem jest płacz, krzyk i ból ?! Żyję poddając się... Jest On - Anioł, który mnie wyciąga... Chce wyciągnąć bez mojego zdania... Anioł - człowiek, który daje mi radość, uśmiech... Żyję... Teraz wiem co to znaczy... Żyję ... Radość, szczęście, chęć. Żyję... Potrafię... Żyję bo chcę, a nie dlatego, że muszę! Żyję..
|
|
|
Pierwszy papieros za ich miłość. Pierwszy buch za to ,że mu zaufała , drugi za to ,że ją skrzywdził , trzeci za tamta ździrę , czwarty za jego pięknę oczy , piąty za moją naiwność. Skończył się papieros , ale zapaliła jeszcze jednego bo to nie był koniec smutnej histori i wydarzeń które ją dołowały . Po godzinie skończyła się paczka fajek , skończyła się jak ich miłość.
|
|
|
-Czemu takie ładne dziewczyny jak ty chodzą z brzydalami.
-Pewnie dlatego że tacy przystojni jak ty z jakiegoś powodu
nie zwracają na nas uwagi.
-Przecież Cie zauważam.
-Ale nie jako kobietę, czemu nie możemy spróbować być razem?!
-Nie wiem, myślałem że nie mam u Ciebie szans.
-Więc źle myślałeś.
|
|
|
|